Wielki szał całą Polskę ogarnął bo o to na stacje wjechał pociąg... Ale nie dla psa kiełbasa bo owy pociąg dopiero za rok pojedzie po szynach, o ile pojedzie a nie będzie stał jak ma to miejsce z Pendolino w wielu innych krajach. Relacja rozgrzanego redaktora sekunda po sekundzie na żywo, podniecony woła „o już jest właśnie wjeżdza na peron, lśni nowością” a co ma za przeproszeniem stary byc?
Nie wybrano polskiej firmy bo tak ustawiono przetarg że wygrać mógł tylko Pendolino i nawet nie przeszkadzało to że firma ALSTOM producent tego cuda w wielu krajach jest podejrzana o korupcję oraz toczą się przeciwko niej postępowania. Jak widać dla naszych włodarzy to najlepsza rekomendacja.
Sprawa będzie się miała tak samo jak z „Drimlajnerami” za które zapłaciliśmy niebotyczne kwoty, LOT praktycznie już zdycha a samolociki zabawki nie latają bo mają niekończące sie pasmo awarii.
I ja się zapytam czy kogoś czasem nie POPendolino z tymi pociągami? Zapłacimy kosmiczne kwoty za zabawki które nie będą mogły nigdy skorzystać z pełnego potencjału oraz nie będą posiadały cechy standardowej takiej jak wychylność pozwalającej uzyskać maksymalne prędkości. Przecież od razu widać że to wałek a całość napędza marketing „Nowoczesnego Ministra Zegarka Nowaka”.
Przypomina mi to skecz kabaretu Ani mru mru i ich hit „Kłit majketingowy”
A zapłacą podatnicy...
Inne tematy w dziale Polityka