Długo zastanawiałem się o co właściwie chodzi z całą aferą Amber Gold. No bo tak, niby afera bije w Tuska, to temat tygodnia, wszystkie media o tym trąbią a ja się zastanawiam gdzie byli ci dziennikarze „śledczy” gdy sprawa już dłuższy czas temu śmierdziała na kilometr. Jakoś żaden wtedy nawet się nie zająknął na temat całego procederu. Dziś każdy z nich dochodzi najwyższej prawdy i wyciąga wszystko w medialnej histerii co tylko da się sprzedać. Kto dał taki parasol ochronny całemu procederowi że przez miesiące działała taka firma jak Amber Gold i wszystkim uszło uwadze że syn Tuska, że karani zasiadają w radach nadzorczych? Jak to możliwe?
Wszystko wygląda na wyjaśnione i proste, ale chyba takie nie jest. Moim zdaniem jest drugie dno i to było nadrzędnym celem całej że tak to nazwę operacji. Wiemy że od długiego czasu solą w oku III RP są Kasy Skok. Dlaczego tak jest i czemu akurat SKOKI to chyba dla każdego jest jasne, a ja żeby to opisać musiałbym napisać oddzielną notkę na ten temat. I oto nadarza się świetna okazja żeby całemu ludowi wytłumaczyć że takie SKOKI to trzeba zlikwidować bo za chwilę wydarzy się to samo co w Amber Gold. Nikt nie będzie pytał czy jest to faktycznie to samo ale na fali histerii oraz pod płaszczykiem „ochrony obywateli” przez Państwo doprowadzi się do zlikwidowania lub do przejęcia kontroli nad SKOKAMI. Kreowane medialne wydarzenia mają na celu zapobieżenie wszelkim inicjatywom nad którymi nie miałoby kontroli „Państwo”. Ot, taka wolność po polskiemu…
Inne tematy w dziale Polityka