NPR
NPR
ulanbator ulanbator
179
BLOG

"Ja Klaudiusz": serial z 1976 roku. Po latach również świetnie smakuje

ulanbator ulanbator Kultura Obserwuj notkę 6

W wymiarze filmowo-telewizyjnej rozrywki, pasjonatów historii Starożytnego Rzymu, zapewne jest w stanie zadowolić w pełni tylko jedna pozycja, mianowicie, serial Ja Klaudiusz z 1976 roku. Film wyprodukowała brytyjska telewizja BBC, na podstawie powieści Roberta Gravesa, pod tym samym tytułem. I serial ten do dnia dzisiejszego pozostaje jednym z najpopularniejszych jakie kiedykolwiek powstały w tej telewizji.

Serial skupia się na dynastii julijsko-klaudyjskiej. Narratorem tej opowieści jest cesarz Klaudiusz( Derek Jacobi). Klaudiusz opowiada w nim o losach swojej rodziny na przestrzeni panowania cesarzy Augusta, Tyberiusza i Kaliguli, aż do momentu swojej własnej śmierci, jako czwartego z kolei cesarza tej dynastii.

Ja Klaudiusz jest oszczędny w formie. Dominuje tutaj treść, bogactwo postaci i aktorska wirtuozeria. Widz nie odnajdzie w tym serialu szerokich kadrów antycznego miasta wypełnionego przepychem i tłumami, chociażby podczas ukazywania igrzysk. Podobne sceny są tutaj przedstawione domyślnie, a nie dosłownie. Forma tego widowiska bardziej przypomina więc teatr telewizji, niż film. Forma przekazu popularna również w polskiej telewizji w tym czasie.

Zamiast pompatycznie przedstawionego Rzymu, tak charakterystycznego dla współczesnego i wysokobudżetowego kina, mamy tutaj do czynienia z czystym dramatem ludzkich namiętności, ukazanych na przestrzeni życia głównego bohatera. Mordy i intrygi to chleb powszedni jego życia. Udaje się mu przetrwać niejedną krwawą zawieruchę dzięki temu, że uchodzi za nieszkodliwego głupca, obiekt kpin żartów, osobę niezdolną do konkurencji w walce o tron cesarski. Pozostaje on przy życiu po morderczych intrygach swojej babki Liwii, paranoi swojego wuja Tyberiusza i szaleństwie swojego bratanka Kaliguli. I w końcu sam zasiada na cesarskim tronie, tyle, że już bez swoich najbliższych, w większości zamordowanych przez swoją polityczną konkurencję.

Historycznych seriali telewizyjnych ukazujących walkę o władzę na najwyższych jej szczeblach powstało wiele, chociażby nasza Królowa Bona z 1980 roku, ale Starożytny Rzym zawsze przyciągał i przyciąga szczególnie, bo jak się zdaje, wszystkie namiętności związane z walką władzę były tam spotęgowane do kwadratu, stąd też może wynikać szczególna i niesłabnąca popularność serialu Ja Klaudiusz, świetnie ukazującego to o czym mowa.

W 2005 roku został wyemitowany serial Rzym. W tym przypadku podobny okres Starożytnego Rzymu przedstawili widzom Amerykanie z HBO. Film ten jest również dobry, ale zupełnie inny niż jego wielki i wcześniejszy brytyjski poprzednik. Można zaryzykować stwierdzenie że Amerykanie postawili na formę, a Brytyjczycy wcześniej na treść. Rzym z 2005 roku, to ukazane z rozmachem widowisko filmowe pełne graficznej brutalności, w sam raz dla współczesnego widza przyzwyczajonego i szukającego takich ekscytacji. Ja Klaudiusz jest o wiele bardziej skromny w formie i subtelniejszy w swoim przekazie. Oba seriale zasługują na uwagę, ale serial BBC bardziej się nadaje dla widzów poszukujących subtelnego przekazu i aktorskiej wirtuozerii, niż rozbudowanej formy i hektolitrów krwi na ekranie.

Mnie osobiście bardziej przyciąga ten brytyjski serial. Mam też do niego specjalny stosunek, bo był on emitowany w polskiej telewizji w pierwszej połowie lat 80, bodajże w niedzielę wieczorem, która była zarezerwowana wówczas dla dobrych seriali. Byłem wtedy małym chłopakiem i niewiele z tego filmu pamiętam, jedynie tyle, że dużo się o nim mówiło w domu i w ogóle był szeroko komentowany. Po tak długim okresie czasu udało mi się ten serial znaleźć na YouTubie i obejrzeć ponownie bez dubbingu. Mogę teraz powiedzieć, że jest on naprawdę świetny i szkoda, że podobne widowiska telewizyjne już obecnie nie powstają.

ulanbator
O mnie ulanbator

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Kultura