Allegro
Allegro
ulanbator ulanbator
276
BLOG

Fala wzmożonego antytrampizmu i antyputinizmu

ulanbator ulanbator Polityka Obserwuj notkę 7

Po niefortunnej wymianie zdań pomiędzy Zełenskim, Trumpem i JD Vancem, pierwszy z wyrazami wsparcia dla Zelenskiego wyrwał się premier Donald Tusk. W swoim stylu zamieścił on na X wrzutkę wyrażającą to poparcie. Wrzutka ta zyskała dużą popularność i następnie uruchomiła lawinę. Po Tusku wyrazy w swojego wsparcia dla Zelenskiego wyraziła większość europejskich przywódców. Dzięki temu Tusk zaistniał szeroko w internecie i jest postrzegany obecnie jako jeden z głównych mecenasów sprawy ukraińskiej w Europie.

Jednak Tusk nie posiada przecież jakiejkolwiek wiarygodności. Na taką ocenę zasłużył on sobie przez lata swojej politycznej działalności i Polacy powinni sobie zdawać z tego sprawę, a Europejczycy go w większości nie znają. Dla mnie ta ostatnia aktywność Tuska to klasyczny i kolejny przykład tego, że: Ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni. Tymczasem wyznawcy wodza Polski uśmiechniętej przyjmują to jego kolejne działanie za dobrą monetę i w efekcie przetacza się przez Polske obecnie fala wzmożonego antytrampizmu i antyputinizmu.

Oczywiście dla każdego nawet średnio rozgarniętego Polaka powinno być jasne, że wspieranie integralności i niepodległości Ukrainy jest w zgodzie z naszym zasadniczym interesem. Ale w tym przypadku bardziej mi to wygląda na kolejną okazję do walenia w PiS, niż wyraz szczerego i rzeczywistego opowiadania się w interesie Polski. Ujmując to bardziej dosadnie, zalatuje mi tutaj fałszem na odległość. A w co gra obecnie Tusk? Tego się można się tylko domyślać, poza oczywistą kolejną okazją do uderzania we wrogów wewnętrznych. Tusk i interes Polski? Nie da się tych dwóch przeciwstawnych zjawisk zebrać do kupy.

A więc antyputinizm i antytrampizm przybiera w Polsce na sile. Zastanawiam się jednak, czy w związku z tym, antyputinowscy wyznawcy Tuska są w stanie przyjąć obecnie możliwość zorganizowania przez putinowską Rosję zamachu na polskiego prezydenta w 2010 roku? Bo logicznie rzecz ujmując, to ich obecne wzmożenie naturalnie powinno prowadzić do przyjęcia takiej możliwości. Skoro Putin jest tak zły jak Hitler, to chyba jest w stanie likwidować swoich politycznych wrogów? Co zresztą faktycznie robił od początku i zapewne robi nadal. Czy są oni w stanie przyjąć taką możliwość? Czy też nadal jedyną dopuszczalną dla nich wersją w tej sprawie jest niekompetencja polskich pilotów i samego prezydenta?

Z kolei po drugiej stronie polskiej barykady nastąpiło wzmożenie, bo Trump powiedział, że Polacy są fajni. I jest wielce prawdopodobne, że rzeczywiście darzy on Polaków sympatią. Ale obecnie, wiele wskazuje na to, że Amerykanie planują wycofać swoje zaangażowanie z Europy, w tym oczywiście też z Polski. Jak się zdaje klamka już zapadła. A wyrazy sympatii to za mało abyśmy mogli czuć się bezpiecznie w obliczu rosyjskiego imperializmu, który Trump zresztą wspiera, realizując przy okazji swoje własne interesy.


Niestety, najprawdopodobniej nie staniemy się też kolejnym Izraelem, w który Amerykanie będą pompować swoje pieniądze i zaangażowanie, o czym marzą niektórzy. Nawet drugą Finlandią się możemy nie stać, biorąc pod uwagę chociażby to, że Polacy skłoni są wybierać rządzących którzy nie działają w interesie Polski, oraz niemałą grupę torpedującą plan masowego przeszkolenia wojskowego i innych podobnych działań wzmacniających naszą obronność. W takich okolicznościach, to największe szanse mamy na to, aby stać się nadwiślańskim kraikiem, z władcami Moskwy za sterami. Oby tak się nie stało, ale trudno być optymistą biorąc pod uwagę to wszystko o czym mowa.

ulanbator
O mnie ulanbator

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka