Donald Tusk stwierdził ostatnio, że jego i jego drużynę czeka robota ciężka, trudna i nieprzyjemna. Pomijając już sam fakt, że ciężka robota pasuje do Tuska jak wół do karety, albo posługując się bardziej aktualnym porównaniem, jak demokracja i praworządność do KO, to te jego fantazje o ciężkiej robocie mogą się nie ziścić też z innego powodu, bo można obecnie zakładać, że szybciej niż się wszyscy spodziewali, wahadło sympatii wyborczych będzie się wkrótce oddalać od naszego wodza Polski uśmiechniętej i europejskiej. Na wiosnę może się okazać, że tą ciężką robotą będzie rozpędzanie masowych demonstracji antyrządowych, a nie rozkoszowanie się władzą.
Oczywiście główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest bolszewicka finezja z jaką ludzie Tuska zawłaszczają państwo, ale równie ważny wydaje się tutaj kontekst czasowy, którego z kolei w tym swoim zapale rewolucyjnym zdają się oni nie dostrzegać. Mianowicie, rok 2023, to nie rok 2007. Polska jest obecnie po 8 latach rządów PIS-u, po raz pierwszy jest ona po ich tak długich rządach i Polacy mają świeżo w pamięci ich doświadczenie. I choćby rozgrzana machina propagandy pracowała pełną parą przez całą dobę we wszystkich głównych mediach, to nie da się w pełni zakłamać rzeczywistości i przykryć faktu, że po pierwsze, król jest nagi, a po drugie, że PIS to jest partia, która najlepiej w historii III RP. działała w interesie Polski i Polaków. Polacy mają obecnie porównanie jak na dłoni. Zakładam, że stary i powielany przez dziesięciolecia przekaz pt. Fajna i dobra PO i zły PIS, już nie za bardzo działa, za dużo się wydarzyło w ostatnich latach, a Polacy w większości pod wpływem obecnej terapii szokowej Tuska szybko oprzytomnieją i przypomną sobie kto rzeczywiście działał w ich interesie.
Nie wszystkim to oprzytomnienie będzie dane. Zapewne twarde jądro wyznawców Tuska pozostanie przy swoim. Jednak jest duża szansa na to, że oprzytomnieją ci co nie zatracili zupełnie kontaktu z rzeczywistością, a którzy w ostatnich wyborach ze względu na naturalne zmęczenie władzą szukali alternatywy i w konsekwencji zagłosowali na Hołownię i Kosiniaka- Kamysza. Wybrali trzecią drogę by nie głosować na Tuska i Kaczyńskiego.
W wypaczonej na wskroś rzeczywistości politycznej, kreowanej przez główne media w Polsce i tzw autorytety, posługiwanie się prawdą nie jest łatwe. Ale warto, na ile jest to tylko możliwe, odkłamywać tą wykoślawioną rzeczywistość. Żeby się za bardzo nie rozwodzić w tym temacie można to ująć krótko w ten sposób. To PIS jest demokratyczny i kieruje się praworządnością, a nie Tusk i jego przystawki, co widać obecnie jak na dłoni przy przejmowaniu przez nową władzę instytucji państwa. To PIS zawsze walczył z korupcją, a nie Tusk, w jego partii winni korupcji mogli zawsze liczyć na wsparcie żeby uniknąć odpowiedzialności, u Kaczyńskiego zawsze było odwrotnie. To PIS, wprowadził po raz pierwszy socjalną rewolucję, na wzór państw zachodnich, i co istotniejsze, dzięki swojej kreatywności znalazł na nią pieniądze. Tusk twierdził, że nie ma na to pieniędzy. Podobną wyliczankę można zastosować właściwie w każdym wymiarze działalności politycznej na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat w Polsce i dodatkowo wesprzeć się statystykami. Jednak prawda nie zadziałała wystarczająco na Polaków w ostatnich wyborach i wiele wskazuje na to, że aby usunąć złych ludzi od władzy bardziej przysłuży się temu przysłowiowy kij bejsbolowy Tuska, którym ten wymachuje na okrągło i przy pomocy którego wprowadza bezprawie.
Szczerze mówiąc to myślałem, że Tusk wraz ze swoimi ludźmi jest bardziej rozgarnięty i wyrafinowany. Zakładałem, a właściwie się obawiałem, że po rządach PIS-u będą oni korzystać z dobrze poukładanego państwa i powoli, w sposób wyrafinowany, wprowadzać swoją złą politykę, aby Polacy nie zorientowali się od razu co jest grane. Na szczęście, bądź nieszczęście, nie potrzeba było czekać długo na opadnięcie masek żeby zobaczyć twarze zamordystów. Teraz wszystko jest jasne. I jeżeli Polacy po takim przedstawieniu nie pogonią tego zakapiora z bejsbolem w łapie na cztery wiatry, to już nic ich nie uratuje.
Inne tematy w dziale Polityka