- Ukraina wyraźnie podkreśla, że jej konstytucja zakłada dążenie do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO. Nawet jeśli perspektywa realizacji tych aspiracji jest odległa, a Stany Zjednoczone są sceptyczne, nie oznacza to neutralności Ukrainy, lecz pozostawienie jej prawa do wyboru własnej drogi – twierdzi.
- Z jednej strony osłabia to pozycję Zełenskiego, a z drugiej może skłonić Putina do rozmów, dając mu pretekst do ogłoszenia pewnego sukcesu. Dlatego możliwe, że była to subtelna sugestia ze strony Amerykanów – podkreśla.
- Utrzymanie pozycji w obwodzie kurskim jest obecnie niezwykle trudne, więc jeśli pojawiła się możliwość to przehandlować to strona ukraińska mogła na to przystać. Z drugiej strony kluczowe są warunki stawiane przez Amerykanów – czy będą naciskać na Ukrainę, by uznała rosyjskie zdobycze terytorialne, czy wystarczy im zaakceptowanie status quo bez formalnego uznania, czy też konieczne będzie uwzględnienie tego w porozumieniu pokojowym. Detali jest mnóstwo. Jeśli rzeczywiście doszło do takiej transakcji, mogła ona być w tej chwili korzystna – zaznacza ekspert.
Całość rozmowy na YouTube:
---
Zachęcam do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i Discordzie oraz otrzymują newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej prasy.
Strona Autora: igorjanke.pl
Komentarze
Pokaż komentarze (4)