- Moim zdaniem wpływy Polski rosną w niezwykłym tempie. Po raz pierwszy Polska zaczyna być dostrzegana na radarach przeciętnych Francuzów – mówi Jędrzej Bielecki, Rzeczpospolita.
- Podczas spotkania Macrona z francuskimi internautami padło pytanie: „Panie prezydencie, czy Francja powinna pójść śladem Polski, zwiększając wydatki do 5% PKB i angażując się bardziej w kwestie bezpieczeństwa?” Macron odpowiedział: „Tak, to rzeczywiście wzór. Oczywiście ich sytuacja jest inna ze względu na położenie przy granicy, ale zdecydowanie tak” – podkreśla Jędrzej Bielecki.
- Macron przyznał, że został oszukany przez Putina, dodając: „Polacy od dawna ostrzegali przed Rosją, a ja ich nie słuchałem. Mieli rację.” To nie była wypowiedź pod publiczkę ani na potrzeby mediów, lecz szczera rozmowa prezydenta ze zwykłymi Francuzami. Nagle okazało się, że Polska stała się dla Francji punktem odniesienia i istotnym graczem na arenie międzynarodowej. Pytanie brzmi, czy potrafimy to realnie wykorzystać – zaznacza Bielecki.
- Kolejny przykład – francuski minister spraw zagranicznych niedawno stwierdził w wywiadzie, że ta misja powinna opierać się na trzech najsilniejszych armiach Europy: brytyjskiej, francuskiej i polskiej. Jeszcze pięć lat temu taka deklaracja wydawałaby się nie do pomyślenia. To dowód na to, że polskie wpływy na arenie międzynarodowej wyraźnie rosną – podaje dziennikarz Rzeczpospolita.
- Ekscytowanie się tym, że jakiś francuski minister stwierdził, iż Polska ma dużą armię, jest naprawdę niepoważne. Czas zacząć postrzegać Polskę jako kraj, który nie potrzebuje symbolicznego uznania czy pochwał. Liczą się fakty oraz konkretne działania – jak możemy skutecznie promować polskie interesy, a nie to, czy ktoś nas będzie klepał po plecach – uważa Łukasz Warzecha.
- Powinniśmy starać się wpływać na Ukraińców, jednak nasze możliwości są ograniczone, zwłaszcza w zakresie tzw. miękkiej polityki, w której niestety nie jesteśmy mocni. Choć zdarzają się pojedyncze udane inicjatywy, Ukraina w reakcji na rosyjski atak mocno zwróciła się w stronę nacjonalizmu. Uważam, że ideologia banderowska nieuchronnie wiąże się z antypolonizmem. Nawet jeśli obecnie jest on przytłumiony i pojawia się jedynie na marginesie, trudno go całkowicie wyeliminować, ponieważ stanowi integralną część tej ideologii – twierdzi.
Całość rozmowy na YouTube:
---
Zachęcam do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i Discordzie oraz otrzymują newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej prasy.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka
