- Ponad 100 unijnych urzędników obserwowało wywiad Elona Muska z liderką AfD. Dla mnie to przede wszystkim przejaw ogromnej słabości instytucji – nadmiarowości wynikającej właśnie z tej słabości – mówi Sylwia Czubkowska, dziennikarka, autorka książki pt. „Chińczycy trzymają nas mocno”.
- Media oraz platformy ewoluują, a my zmieniamy się wraz z nimi. Nagle okazuje się, że coś, co wydawało się sensowne dwa lata temu, dziś w kontekście takich postaci jak Elon Musk, zaczyna wyglądać wręcz absurdalnie – uważa.
- Co z tym zrobiono? Czy wyciągnięto jakieś wnioski, przygotowano analizę, która jasno i przejrzyście pokazuje, czy wywiad Elona Muska miał wpływ, jakie osiągnął zasięgi, ile z kont było fałszywych, ile opłaconych? W jaki sposób wpłynął na popularność konkretnego polityka? Tego nie wiemy – zaznacza Sylwia Czubkowska.
Zdaniem Igora Janke, gdyby miała istnieć komisja, która regularnie i obiektywnie analizuje sytuację to powinna robić to we wszystkich kierunkach – niezależnie od sympatii czy antypatii wobec konkretnych osób. To ujawniałoby mechanizmy, które potajemnie faworyzują jednych, a dyskryminują drugich. I dodaje, że niemieckie media bardzo ostro komentowały zarówno wybory w Stanach Zjednoczonych, jak i w Polsce, i nie stanowiło to żadnego problemu. Żadna komisja nie uznała tego za ingerencję.
- Uważam, że w trudnych sytuacjach i w zmieniającym się otoczeniu powinniśmy opierać się na prawie. Żadne niemieckie medium nie posiada 45 milionów użytkowników, dlatego nie kwalifikuje się jako coś o globalnym zasięgu, znaczących wpływach finansowych oraz działające w przestrzeni internetowej na tak dużą skalę – twierdzi Czubkowska.
Całość rozmowy na YouTube:
---
Zachęcam do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i Discordzie oraz otrzymują newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej prasy.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Technologie