- Amerykański MidWest wyróżnia się dużą liczbą osób religijnych, a podział na miasto i wieś w tej kwestii jest mało wyraźny. Nawet w większych miastach poziom zaangażowania chrześcijan jest nieporównywalny do sytuacji w Europie, która stała się niemal całkowicie laicka. W Europie temat religii można uznać za prawie zamknięty – mówi Jacek Frączak, profesor na Uniwersytecie Stanowym w Missouri.
- Amerykański MidWest to zupełnie inna rzeczywistość – tu ludzie żyją zgodnie ze swoimi przekonaniami religijnymi. Trump jednak nieco skomplikował sytuację, zajmując niejednoznaczne stanowisko w sprawach aborcyjnych. Lewicowe programy, które jawnie podważają te przekonania, a nawet szydzą z nich, budzą tu zdecydowany sprzeciw. To stanowi silny argument za poparciem Trumpa, mimo że sam nie jest szczególnie religijny – twierdzi.
- Z tego powodu niektórzy fundamentaliści religijni mogą zrezygnować z głosowania, ale to nie oznacza, że oddadzą głos na Kamalę. W konserwatywnych mediach pojawiło się wiele nawoływań, a nawet list arcybiskupa opublikowany na portalu Tuckera Carlsona, aby – pomimo wątpliwości co do stylu życia Trumpa – oddać na niego głos. Argumentowano, że Trump nie sprzeciwia się wartościom religijnym ani nie podważa stylu życia opartego na tych zasadach – podkreśla Frączak.
Jacek Frączak uważa, że dla liberalnych demokratów i tak zwanych postępowców kluczową kwestią wydaje się być krytyka tradycyjnych wartości rodzinnych i religii, co według niego, jest bardzo widoczne.
---
Zachęcam do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i Discordzie oraz otrzymują newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej prasy.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka