Inauguracja Igrzysk, Francja i Imagine Lennona. Skandal i sztuka

- Francja ma solidny kręgosłup, ale brakuje jej głowy. Wszystko, co składa się na kręgosłup państwa, czyli profesjonalny korpus urzędniczy, korpus oficerski oraz dyplomatyczny, działa bardzo sprawnie. To widać choćby po organizacji olimpiady, gdzie wojsko, policja i żandarmeria wykonały swoje zadania bardzo dobrze – mówi Marcin Giełzak, Dwie Lewe Ręce.

- Udaremniono szereg zamachów terrorystycznych. Dlaczego nic o nich nie słyszymy? Nie dlatego, że ich nie planowano. Kolejne fale aresztowań miały miejsce, niedawno zatrzymano 18-latka, który planował zamach. Jedyny udany atak dotyczył infrastruktury kolejowej, co spowodowało kilkugodzinne opóźnienia pociągów. Policja jest na tropie sprawców, prawdopodobnie powiązanych z organizacjami radykalnie lewicowymi – podkreśla. 

Zdaniem Marcina Giełzaka w momencie, gdy sprawy trafiają na poziom polityczny, zaczynają się rozsypywać. Olimpiada jest tego przejawem. - Na polu cywilnym, kraj dumny ze swoich osiągnięć inżynieryjnych, musiał pogodzić się z sytuacją, w której cztery planowane linie metra na olimpiadę po prostu nie powstały – zostaną ukończone dopiero po igrzyskach. Podobnie, nowa linia kolei podmiejskiej z lotniska De Gaulle’a do centrum Paryża również nie została ukończona na czas. Nowe więzienie, które miało powstać z uwagi na spodziewany wzrost przestępczości w okresie olimpiady, również zostanie ukończone po zakończeniu igrzysk – wyjaśnia.

- Coś tu po prostu nie działa. Moim zdaniem problem tkwi w tym, że klasa polityczna nie staje na wysokości zadania. Bez przetasowania elit nic się nie zmieni. Zmieni się język i retoryka, ale rezultaty pozostaną takie same, dopóki będą poruszane tematy zastępcze – twierdzi Giełzak.

Całość rozmowy w Układzie Otwartym: 

---

Zachęcam do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.

Strona Autora: igorjanke.pl