Biznes po polsku, czyli 350 godzin rocznie na rozliczanie podatków

- W Polsce polityka prowadzona przez poprzedni rząd, a także obecny, premiuje korporacje, co doprowadzi do wyniszczenia małych biznesów. […] To jest kompletny absurd i brak zrozumienia podstaw ekonomii. Małe firmy są niezbędne do istnienia podstawowej tkanki społecznej, aby ludzie chcieli mieszkać w małych miejscowościach – mówi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.

- Mamy jeszcze bardzo wyjątkową strukturę zamieszkania ludności, korzystną w przypadku wojny. Tylko 11% ludzi mieszka w stolicy, podczas gdy średnia europejska to ponad 20%. U nas rozkład jest bardziej równomierny, co podobno wynika z traumy Powstania Warszawskiego – ludzie boją się mieszkać w dużych miastach – podkreśla.

Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka polityka poprzedniego i obecnego rządu prowadzi do likwidacji małych przedsiębiorstw. - Jeśli nadmierne opodatkowanie najmniejszych firm się utrzyma, ludzie będą zmuszeni wyjeżdżać z mniejszych miejscowości, aby móc normalnie się utrzymać, borykając się z wysokimi składkami zdrowotnymi i płacą minimalną – twierdzi.

Według niego polski obywatel i przedsiębiorca zazwyczaj przegrywa procesy z korporacjami lub państwem. Sędziowie w Polsce zawsze stają po stronie silniejszych. - Przedsiębiorców postrzega się jako kombinatorów, natomiast nikt nie podejrzewa o to korporacje, a tym bardziej państwo – dodaje.

- Mali przedsiębiorcy przy granicach wolą zawierać kontrakty na prawie niemieckim, aby uniknąć polskich sądów. Pomijając przewlekłość postępowań, istnieje trend, że ludzie nie chcą podpisywać umów, ponieważ nie da się ich wyegzekwować. Sądownictwo w Polsce przestało działać – uważa Kaźmierczak.

Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego:

---

Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.

Strona Autora: igorjanke.pl