- Spóźniona modernizacja i upodobnienie okazały się trudniejsze, niż się spodziewano. Oczekiwania zostały zawiedzione, a część społeczeństwa wschodnioniemieckiego poczuła się rozczarowana. To rozczarowanie jest wyczuwalne i słyszalne na każdym kroku – mówi Mateusz Falkowski, wicedyrektor Instytutu Pileckiego.
- W jakiś sposób sami siebie oszukiwali, licząc na to, że będą tacy sami jak Niemcy na zachodzie. Teraz rozczarowanie jest jeszcze większe, napędzane przez instrumentalną politykę partii politycznych takich jak AfD, a także ruch Sahry Wagenknecht.
- To rozczarowanie jest trochę pułapką, ponieważ wschodni Niemcy, mimo tego rozczarowania, żyją w jednym z najbogatszych krajów na świecie, z dużym zakresem wolności i możliwości. Ich rozczarowanie jest związane z systemem wartości i kulturą polityczną. Ciekawe jest to, że w tej sytuacji wybierają AfD.
- Niemcy wschodnie relatywnie się wyludniają w stosunku do Niemiec zachodnich, które obecnie są wyraźnie bardziej zaludnione niż przed drugą wojną światową. Częściej wyjeżdżają kobiety, co sprawia, że wschodnie Niemcy są obecnie zdominowane przez mężczyzn. Socjologowie wskazują, że ten stan rzeczy sprzyja głosowaniu na AfD.
- Większość ważnych osób w sferze publicznej oraz instytucji to ludzie i organizacje z zachodnich Niemiec. Mają oni w rękach tytuły medialne i możliwość wpływu. Są na stanowiskach i w miejscach systemu, które dają im poczucie sprawczości. Większość wpływowych gazet jest zarządzana i pisana na Zachodzie. Nawet jeśli redakcje znajdują się na wschodzie, wielu autorów to osoby wychowane na zachodzie.
Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego:
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka