- Są reżyserzy, tak jak Ken Loach i Krzysztof Zanussi, którzy mówią: "mamy gdzieś te wasze mody i dzisiejsze nowinki, my robimy filmy po swojemu." I Ken Loach rzeczywiście tworzy filmy na swój własny sposób – mówi Łukasz Adamski.
- I to wychodzi. Tak jak, z drobnymi zastrzeżeniami, wychodzi to profesorowi Zanussiemu. Dalej dostajesz to na co czekasz. Mądrość tych ludzi, w której wiesz co akceptujesz, a co nie. Dostaniesz porządne kino, gdzie autorytet pokazuje nam rzeczywistość i czegoś się od niego uczymy – uważa Łukasz Jasina.
- Niezwykłe jest również to, że Ken Loach, zawsze będący radykalnym lewicowcem i marksistą, pozostaje wierny sobie, podobnie jak Zanussi, który konsekwentnie tworzy transcendentne, metafizyczne kino i zawsze porusza tematy związane z Bogiem. Ken Loach stworzył film o imigrantach, ale podszedł do tego zupełnie inaczej niż Agnieszka Holland – twierdzi Adamski.
- Ken Loach, jako lewicowiec, w filmie "The Old Oaks" nie potępia białych robotników. Przedstawia ich jako ofiary kapitalistycznego systemu, które są ksenofobami dlatego, że kapitalizm wpędził ich w biedę i teraz ktoś przyjeżdża i zabiera to co im jeszcze zostało, więc oni muszą tacy być. Ale on kocha tych ludzi. I nagle się pojawia Agnieszka Holland, która jest w kręgach liberalnych, którymi Ken Loach tak naprawdę gardzi. U Agnieszki Holland w Zielonej Granicy pozytywnymi postaciami są liberałowie z wielkomiejskiego środowiska – dodaje.
- Wielkiej Brytanii szanuje się doły społeczne w kinematografii, bez względu na to czy to są konserwatyści czy laburzyści. W Wielkiej Brytanii nie buduje się mitu jakiegoś zła na dole. Na palcach 2 rąk policzymy filmy w Polsce, które tak jak Ken Loach patrzą się na ludzi – mówi Jasina.
Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego:
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Kultura