- Sytuacja jest ciężka, rozwojowa ze wskazaniem na Rosjan, ale Rosjanie też powoli zaczynają mieć zadyszkę. Atak niewielkich grup szturmowych na Biełogrod spowodował znaczne zamieszanie. Walki trwają nadal i wyraźnie osłabiają siły rosyjskiej armii – mówi ppłk rezerwy Maciej Korowaj.
- FSB złapało zadyszkę i dało się zaskoczyć działaniami ukraińskimi. Ukraińcy nie ograniczają się wyłącznie do wystrzeliwania dronów z terytorium Ukrainy, ale także wykorzystają naprowadzanie z Rosji. To świadczy o rozbudowanej sieci operacyjnej Ukraińców, zdolnej do przeprowadzania skomplikowanych operacji na obszarze praktycznie całej Rosji. Drony dotarły tam, gdzie miały dotrzeć, wykonując swoje zadania. Ukraińcy wiedzą, że tak naprawdę wojny nie wygrają w Ukrainie tylko w Rosji.
- Cele polityczne wyznaczone przez Putina są bardzo klarowne. Rosja dąży do uczestnictwa w globalnym projekcie rozwoju na zasadach równości, aby stać się beneficjentem tego procesu, a nie tylko podmiotem. W obliczu światowej migracji ku nowym technologiom i ery informacyjnej, a także odchodzenia od paliw kopalnych jako głównego źródła energii w przyszłości, Rosja zdaje sobie sprawę, że w dłuższej perspektywie może stracić na znaczeniu. Putin zdaje sobie sprawę, że jeżeli nie znajdzie nowego źródła dochodu dla swoich popleczników, to Rosja nie będzie miała racji bytu.
- Obecnie jedynym "eksportem", który Rosja może oferować, wydaje się być destabilizacja bezpieczeństwa. Ukraina stanowi dla reszty świata przykład, że brak dialogu z Rosją może skutkować powtórzeniem scenariusza ukraińskiego konfliktu, co sprawia, że Putin może wykorzystywać wojnę na Ukrainie jedynie jako legendę do straszenia swoich konkurentów.
Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego:
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka