- Polonia Amerykańska w 90 procentach nie mówi po polsku, oni są Polish Americans. Niemniej jednak, 90% Polonii, która należy do drugiego, trzeciego pokolenia, wciąż żywi silne uczucia do Polski. Prawdopodobnie jest to wynikiem wpływu rodziców czy dziadków, ponieważ słowo „babcia” zachowują w pamięci. Z naszej perspektywy są oni Amerykanami, ale z poczuciem przynależności do Polski. Moim zdaniem stanowią najliczniejszą grupę, której nie znamy – mówi Zbigniew Klonowski, polsko-amerykański przedsiębiorca.
- 10% Polonii, która kultywuje język polski, polskie tradycje, identyfikuje się z polskimi symbolami i utrzymuje kontakty z krajem, odgrywa szczególnie istotną rolę. Jednakże, mimo tego zaangażowania, są to również członkowie Polonii, którzy prowadzą tutaj swoje biznesy, wychowują dzieci i w istocie nie różnią się zbytnio od Amerykanów. Przypominam sobie, jak na jednym z kongresów, być może prezes Polish Slavic Union, największej instytucji polskiej w USA, przytaczał imponujące statystyki. Zarówno pod względem średniego poziomu wykształcenia, jak i średnich dochodów, znacznie przewyższamy amerykańskie standardy. Dlatego też ta część Polonii znajduje się zdecydowanie powyżej średniej amerykańskiej i większość radzi sobie bardzo dobrze – podkreśla.
W jego opinii jako kraj, nie posiadamy skierowanej do Polonii w drugim i trzecim pokoleniu konkretnej oferty. Powinniśmy więc opracować strategię lub nawet ogłosić, jeśli to możliwe, nasze cele i plany działania w Stanach Zjednoczonych. Warto zauważyć, że wydarzenia związane z naszymi jednostkami dyplomatycznymi i kulturalnymi często odbywają się w języku polskim. Zbigniew Klonowski twierdzi, że niektórzy odczuwają przesyt tradycyjnymi elementami kultury, takimi jak krakowiak, mimo że są one ważne. Choć istnieje wiele organizacji, które świetnie radzą sobie z promocją kultury, to są one skierowane głównie do tych, którzy są już zainteresowani tego typu wydarzeniami.
- Natomiast grupa nieposługująca się językiem polskim jest często pomijana. Dlatego powinniśmy nawiązać komunikację głównie w języku angielskim z tą częścią Polonii. Ważne jest, aby zrozumieli, że Polska jest zainteresowana ich perspektywą. Owa grupa jest świadoma działań prowadzonych przez Polskę w biedniejszych krajach czy państwach post-sowieckich. Ale czują się niedostrzegani. Zdają sobie sprawę, że pomoc finansowa jest potrzebna tam, ale są bardziej zainteresowani programami, które umożliwią im aktywne uczestnictwo. Spotkania z przedstawicielami polskich firm czy wizyty z Polski są bardzo pozytywnie odbierane, co stwarza ogromne możliwości współpracy – uważa.
Jednocześnie podkreśla, że kilkadziesiąt lat temu Polonia miała kilkunastu polonijnych kongresmenów, dzisiaj mamy zero. Pytanie, czy w interesie naszego kraju leży wspieranie Polonii posiadającej amerykańskie obywatelstwo, którzy mają ambicje, na przykład, w sferze polityki i mogliby pełnić rolę naszych ambasadorów w Kongresie. Jego zdaniem istnieje niezagospodarowany potencjał w postaci wpływowych lobbystów, którzy na różnego rodzaju przyjęciach, spotkaniach czy dyskusjach politycznych mieliby możliwość prezentowania polskiego stanowiska.
Jak Polska jest postrzegana w USA? Czy biznesowe zainteresowanie Polską rośnie? Jaka jest współczesna polonia amerykańska? Co Polska może zaoferować polonii w USA? Czy Polonia chce się angażować w rozwój Polski? Czy chcą przenosić swoje biznesu do Polski? Czy Polska może być Doliną Krzemową Europy? Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego.
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka