- Postawienie Telewizji Polskiej w stan likwidacji, jeżeli chodzi o władzę w spółce oznacza, że likwidator przejmie funkcje zarządu. Likwidator staje się odpowiedzialny za sprawy związane z zarządzaniem spółką. W związku z tym, że część władzy w mediach publicznych została faktycznie przejęta przez te nowe zarządy to należy przypuszczać, że transfer władzy przejdzie gładko – mówi Patryk Gorgol, prawnik
- W Polskiej Agencji Prasowej rzekomo wczoraj redaktor Błoński oświadczył, że jest likwidatorem. To sugeruje, że prezes Błoński przekaże władzę likwidatorowi Błońskiemu, a likwidator Błoński ma znacznie większe szanse na oficjalny wpis w KRS w porównaniu z prezesem Błońskim. Proces wpisu do KRS opiera się na domniemaniu prawdziwości, co oznacza, że dokonanie tego wpisu będzie istotną zmianą w kontekście walki o kontrolę nad mediami publicznymi.
- Sama koncepcja likwidacji wydaje się wygodnym, choć tymczasowym rozwiązaniem. Choć można zakładać, że nowa władza dąży do zreformowania mediów publicznych, faktycznie jej celem nie jest całkowita likwidacja. W rzeczywistości władza planuje przekształcenie tych mediów, co prowadzi do pytania, czy można utrzymać spółkę w stanie likwidacji przez 2 czy 4 lata, jednocześnie opierając na tym swoją władzę. Ten scenariusz sugeruje możliwość kompromisu, który zadowoli obie strony zaangażowane w konflikt. Jest takie powiedzenie na Bliskim Wschodzie: „Jedna strona ma zegarek a druga ma czas”. W tym przypadku zegarek ma prezydent Duda a czas ma Koalicja, która do 2025 roku bez porozumienia z prezydentem nie będzie mogła dokonać tych zmian.
W praktyce TVP może dalej normalnie funkcjonować, a ta sytuacja może trwać bardzo długo. - Brak konkretnego przepisu dotyczącego czasu trwania likwidacji sprawia, że jest to rozwiązanie dalekie od idealnego. Spółka w likwidacji może nadal zawierać umowy, choć jej głównym celem jest zakończenie działalności. Likwidator ma za zadanie doprowadzić do zamknięcia spółki, zbierając wszelkie wierzytelności i spłacając dłużników. Weto prezydenta stało się pretekstem do podjęcia tej decyzji, wskazując, że zablokowanie przez niego finansowania jest podstawą do rozpoczęcia procesu likwidacji – tłumaczy prawnik.
Patryk Gorgol podkreśla, że rola likwidatora nie powinna polegać na zakładaniu nowych przedsięwzięć, lecz na dążeniu do zakończenia bieżących zobowiązań. W praktyce, jego zdaniem, pojawia się pytanie o ewentualne sankcje w przypadku odstępstwa od tego standardu, jeśli likwidator postąpiłby inaczej.
W kontekście problemów z płynnością, rodzi się pytanie o alternatywne postępowanie, takie jak restrukturyzacja zamiast upadłościowego. Jednak obecny rząd nie mógłby zainicjować tego procesu, natomiast likwidator może zgłosić taki wniosek po otwarciu procedury likwidacyjnej.
W rezultacie, walka o przyszłość TVP nabrała nowego wymiaru.
TVP postawiona w stan likwidacji. Co to oznacza? Jak wygląda finansowanie mediów w stanie likwidacji? Kto rozstrzyga spór prawny o TVP? Czy obecna opozycja ma narzędzia prawne do zablokowania tego procesu? Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego.
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Kultura