- Telewizja i radiofonia publiczna będą ważne, zwłaszcza dla starszego elektoratu, przynajmniej przez dekadę, a być może nawet dłużej. W związku powinniśmy zadbać o ich przyszłość. Kluczowym krokiem jest ponowne zdefiniowanie znaczenia mediów publicznych, ponieważ one nie muszą być mediami immanentnie publicznymi. Media publiczne mogą być postrzegane jako te, które pełnią misję publiczną poprzez przyjęcie pewnych zadań o charakterze publicznym – mówi Bogusław Chrabota, Rzeczpospolita.
- Media komercyjne w pewnych obszarach mogłyby mieć delegowaną misję publiczną, pełniąc w ten sposób rolę zbliżoną do mediów publicznych. Wyobraźmy sobie zaktualizowaną ustawę o radiofonii i telewizji, która włącza internet do obszaru mediów publicznych, co stanowi istotne wyzwanie. W ramach tego zróżnicowanego zestawu ofert mediów publicznych mogą znaleźć się programy tworzone przez youtuberów, którzy realizują tę misję za środki publiczne. Ci twórcy dają gwarancję przestrzegania zasad określonych w misji, a w przypadku ich niestosowania, mogą zostać wycofani z oferty publicznej – uważa dziennikarz Rzeczpospolita.
- Znowelizowana telewizja publiczna powinna obejmować co najmniej trzy obszary: kanał informacyjny, specjalizujący się w dostarczaniu aktualności, kanał debaty publicznej oraz kanał transmisji z parlamentu. Jeśli środki przeznaczone na ten cel trafią do prywatnego nadawcy, możliwe jest, że podniesienie jakości sygnału czy transmisje z parlamentu mogą być prowadzone przez prywatny podmiot, który dedykowanie się temu zajmuje i jest finansowany ze środków publicznych. Konieczne jest dostosowanie definicji mediów publicznych do nowej rzeczywistości technologicznej, aby lepiej odzwierciedlały one potrzeby społeczeństwa i dynamiczne zmiany w sposobie konsumowania mediów – tłumaczy Chrabota.
- W pierwszej kwestii zauważam oczywiste zagrożenie polegające na tym, że związani z władzą youtuberzy, którzy utrzymują relacje towarzyskie z obecną administracją, otrzymują finansowanie w przypadku, gdy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest skonstruowana zgodnie z preferencjami aktualnej władzy. Implementacja takiego systemu prawdopodobnie wymagałaby precyzyjnego dostrojenia, jednak w tym wszystkim tkwi fascynująca i interesująca koncepcja. Chciabym przeprowadzenia kompleksowej debaty, składającej się z wielu spotkań, gdzie moglibyśmy otwarcie dyskutować na ten temat. W wyniku tych dyskusji utarłaby się jakaś idea jak przeprowadzić te zmiany. Natomiast tego kompletnie nie mamy – twierdzi Łukasz Warzecha
Przyszłość mediów publicznych wiąże się z koniecznością przemyślenia ich roli, dostosowania do zmieniającej się technologii i otwartej debaty na temat ewentualnych zmian. Wyzwania są rzeczywiste, ale w tej dyskusji kryje się również szansa na stworzenie nowoczesnych i skutecznych mediów publicznych, które sprostają oczekiwaniom społeczeństwa w erze cyfrowej.
Co dzieje się z mediami publicznymi? Czy media publiczne mają szanse w Polsce? Czy TVP może być bezstronne? Jakie zmiany można przeprowadzić w mediach publicznych? Czy zmierzamy do kompromisu? Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego.
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Kultura
