- Na kierunku środkowym Rosjanie przesuwają swoje odwody, które mieli zamiar wykorzystać na północy. Jednak w związku z postępem osiąganym przez Ukraińców w okolicach Sołedaru oraz na północ i południe od Bachmutu, Rosjanie obawiają się, że Ukraińcom uda się przerwać tę obronę, otworzyć sobie drogę na wschód i wkroczyć w głębię operacyjną - mówi gen. Waldemar Skrzypczak
- Obecnie w rejonie Sołedaru toczą się zacięte walki. Ukraińcy odnotowują znaczący postęp w przełamywaniu rosyjskich pozycji i zdobywaniu terenu. Podobna sytuacja ma miejsce w okolicach Bachmutu, gdzie moim zdaniem Ukraińcy, jeśli wzmocnią swoje działania na północ i południe od Bachmutu, mają szansę przerwać obronę armii rosyjskiej i obejść Bachmut. Nie trzeba okrążać tego obszaru, aby stał się niepotrzebnym elementem rosyjskiej linii obronnej. Wystarczy go po prostu ominąć, zarówno od północy, jak i od południa, co obecnie ma miejsce. Z tego miejsca można wyjść w kierunku Debalcewo-Lisiczańsk - ocenia generał Skrzypczak.
- To stworzyłoby zagrożenie dla Doniecka, które stanowi centralną twierdzę prorosyjskich sił w Donbasie. W związku z tym wydaje się, że istnieją realne szanse na osiągnięcie sukcesu przez Ukrainę na tym kierunku. Głównym powodem jest brak odpowiednio przygotowanej obrony rosyjskiej na tych odcinkach centralnego frontu, w przeciwieństwie do kierunku południowego w obwodzie zaporoskim. To tworzy sprzyjające warunki do kontynuowania powodzenia i przemieszczania się w kierunku rzeki Siewierski Doniec, która stanowi naturalną barierę wschodnią dla Donbasu.
Zdaniem generała na tym obszarze istnieją dwie linie umocnień. Pierwsza z nich przebiega w przybliżeniu 5-6 kilometrów na wschód od Sołedaru i jest podobnie położona w stosunku do Bachmutu. Przy czym zaznacza, że te pozycje są doraźnie przygotowane, czyli nie są w pełni ufortyfikowane ani zaminowane, jak to ma miejsce na kierunku zaporoskim. W odległości 4-5 kilometrów za tą pierwszą linią obecnie szybko przygotowywana jest druga pozycja, która prawdopodobnie będzie lepiej umocniona niż pierwsza, kontynuuje. - Jest to spowodowane tym, że pierwsza linia znajduje się w pobliżu działań bojowych i jest narażona na ogień artylerii ukraińskiej - uważa.
Co dzieje się na poszczególnych kierunkach? Gdzie Ukraińcy mają szansę na powodzenie? Czy ukraińskie ataki na Krymie były skuteczne? Jaki wpływ na oficerów i żołnierzy mają zgrzyty między Polską a Ukrainą? Czy Polska dalej dostarcza Ukrainie sprzęt wojskowy? Czy w czasie pokoju można fortyfikować granice? Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego.
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka