Przekaz, który ja mam z Ukrainy nie mówi o wojnie kulturowej w ukraińskiej armii. To jest dla mnie sygnał, że ktoś szuka winnych niepowodzenia. Jeżeli obecnie wskazuje się na to, że głównymi winnymi niepowodzeń są postkomunistyczni oficerowie to znaczy, że armię ukraińską zaczyna drążyć choroba - mówi generał Skrzypczak.
Dla generała Waldemara Skrzypczaka rzeczą niewyobrażalną jest twierdzenie, że przyczyną niepowodzeń są nowi oficerowie. Uważa on, że dowódcy wyższych szczebli nie powinni dopuszczać do takich sytuacji.
- Nie powinniśmy teraz skupiać całej uwagi na sporze kulturowym. To prowadzi do rozprężenia dyscypliny armii na froncie. Zagraża to spójności armii ukraińskiej i poważnie podważa morale. Szeregowi żołnierze przestaną ufać swoim dowódcom, tym wskazanych jako postkomunistycznych. To nie jest droga do zwycięstwa - mówi gość Układu Otwartego.
Zdaniem generała Skrzypczaka dzielenie żołnierzy ukraińskich jest efektem rosyjskiej propagandy i działań dywersji propagandowej. Nie sądzi on, iż jest to wola dowódców, którzy odpowiadają za dowodzenie polem walki.
- Istotą jest dobre wkomponowanie tych ludzi w system dowodzenia. To są na pewno sprawni żołnierze, nie można im zarzucać, że są postkomunistyczni. Oni są tak samo dobrze przygotowani do walki jak pozostali. Trzeba teraz umiejętnie ich wykorzystać - twierdzi.
Od 400 dni Ukraińcy walczą w obronie swojego kraju. Co działo się w ostatnich dniach na froncie? O tym opowiada, jak co tydzień generał Waldemar Skrzypczak.
---
Posłuchaj na Spotify.
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka