Powstaje okno możliwości do prowadzenia normalnej polsko-niemieckiej rozmowy, kiedy obie strony są na równym poziomie. O tym, jak zmienia się podejście do Polski w Niemczech, opinia o Polsce i nastawienie do Polski w Berlinie od momentu rozpoczęcia wojny na Ukrainie opowiada Mateusz Fałkowski, wicedyrektor Instytutu Pileckiego w Berlinie w rozmowie z Igorem Janke w Układzie Otwartym.
- Nagle okazało się, że Polska nabiera z różnych względów pewności siebie i to jest w jakiś sposób element zaskoczenia w Berlinie. To pewna nowa sytuacja i przełamanie asymetrii, która do tej pory była. To, że ten element, takiej moralnej wyższości w jakiś sposób zniknął, to tak naprawdę ułatwia pewną normalną rozmowę partnerów.
- Niemcy wykreowały trochę nowy element asymetrii. Twierdzą, że my Polacy jesteśmy zacofani, jeśli chodzi o takie kwestie jak klimat, tożsamość czy praworządność oraz jesteśmy zbyt w okowach nacjonalizmu, myślenia kategoriami narodu i na tym polu toczy się dyskusja, która będzie się toczyć również w kolejnych latach.
- Państwa zareagowały różnie na sytuacje na Ukrainie. Polacy aktywnie wsparli Ukrainę, przyjęli bardzo dużo uchodźców, zwiększyli swoją pozycję. To ma również przełożenie na stosunki z Niemcami. W Niemczech zostało to zauważone, jednak czy przejdzie to na wyższy poziom, zobaczymy, natomiast możliwość jest.
- Oczywiście jest też tak, że wojna wiele rzeczy przykryła, złagodziła pewne kanty. Spowodowała, że trochę inne rzeczy wyszły na pierwszy plan. To co wydaje mi się ważne, to, że w takich stosunkach bilateralnych powinniśmy my-Polacy część tych kwestii europeizować.
---
Posłuchaj na Spotify
Namawiamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka