Po części czwartej sceptyk leży na łopatkach i kwiczy, ale w tej części wpisu zrobię mu jeszcze mocniejszą dźwignię, czyli będę dalej działać w zakresie tezy numer dwa.
Skrajny sceptyk mówi, że do akcji zostali zaangażowani mali skośnoocy aktorzy lub naukowcy z Rosji. A więc ma na myśli jakieś ludy rdzenne z Syberii. A tych ludzi jest w rzeczywistości bardzo mało, więc jest mały wybór. I nie są oni raczej wykształceni, bo żyją w tradycyjny sposób, ewentualnie w syberyjskich siedliskach, wykonując potrzebne tam prace. Więc kolejnym argumentem przeciwko hipotezie sceptyka jest trudność w znalezieniu czterech identycznych mężczyzn z rdzennych ludów, którzy by byli wystarczająco wykształceni, aby podołać zadaniu mistyfikacji na najwyższym poziomie aktorstwa.
A musieliby być jednocześnie identyczni w budowie, gdyż Wolski mówił, że te cztery istoty były identyczne. Zresztą już sama identyczność tych Kosmitów jest prawie pewnym dowodem przeciwko hipotezie sceptyka.
Ale teraz weźmy wzrost. Według Blani Bolnara, badającego ten przypadek, wzrost Kosmitów wynosił około 140 cm. No to takich ludzi nie było na terenach ZSRR, a w zasadzie nie ma takich w całej Azji. Na przykład wśród Chantów, ludu ugrofińskiego zamieszkującego zachodnią Syberię, na wschód od rzeki Ob, chyba najniższego ludu Syberii, przeciętny wzrost mężczyzny wynosi około 158 cm, czyli są prawie 20 centymetrów wyżsi niż Kosmici z Emilcina.
A Mongołowie, o których wspomniał sceptyk w odniesieniu ósmym, ale się grubo pomylił jak zwykle, bo Mongołowie nie żyją w Rosji, tam są jedynie zmieszani genetycznie z innymi ludami, po okupacji Rosji w średniowieczu, to ci Mongołowie są raczej wysokiego i średniego wzrostu. Czyli totalny strzał w swoje kolano sceptyka.
Reasumując, bardzo niski wzrost Kosmitów jest dwunastym dowodem 100 % na obalenie hipotezy o mistyfikacji skośnookich ze wschodu.
W tym miejscu wymienię dowód trzynasty, 100 % pewny, przeciwko hipotezie sceptyka, czyli ocenę Jana Wolskiego co do ewentualności, że to były przebrane osoby.
Otóż w trzeciej minucie nagrania “UFO i Kamień”, a ten film jest na playliście czternastej, Wolski na pytanie czy nie mógł się ktoś przebrać, stwierdza stanowczo i kategorycznie, że nie mogli się przebrać. I tłumaczy, że te cztery istoty były identyczne, użył tu słów ze swojej gwary, że były wszystkie cztery istoty “charakteru równego” i że “oni byli wszyscy jeden rys”.
A teraz przytoczę drugi fragment. W tym fragmencie dowód trzynasty częściowo zahacza o dwunasty dowód, ale jest w ramach dowodu trzynastego, bo to jest ocena oczami samego głównego świadka.
Otóż od 17 minuty nagrania o tytule “53. UFO w Emilcinie - Jan Wolski - Archiwum Roberta Bernatowicza”, również z playlisty 14-ej oczywiście, pani Rejman relacjonuje, że Jan Wolski mówił jej ciotce, Helenie Dworakowskiej, szlachciance, u której wykonywał malowanie płotu i domu, że nie wie co to było, ale te istoty były za małe, żeby to mogli być przebierańcy.
A trzeba mieć przy tym świadomość, że Jan Wolski nie miał żadnego pojęcia o Kosmitach. I dlatego tak trudno mu było zrozumieć całe to wydarzenie.
A więc trzynastym dowodem 100 % pewnym jest potwierdzona co najmniej dwukrotnie kategoryczna ocena Jana Wolskiego, że to nie mogli być przebierańcy.
Czternastym dowodem 100 % przeciwko tej absurdalnej hipotezie jest ciężar Kosmitów i ich skoczność. Otóż Kosmici byli wyjątkowo ciężcy jak na swój bardzo niski wzrost i bardzo drobną budowę ciała. Jak pamiętam, z rozmów z Janem Wolskim wychodziło, że ważyli oni po około 90 kilogramów. Ziemianin przy takiej drobnej budowie ciała i tak małym wzroście ważyłby maksimum 45 kilogramów. A oni ważyli dwa razy więcej. Tak jakby zamiast wody w tkankach miękkich, mieli w sobie inny związek chemiczny, tak mi teraz przyszło do głowy, taka eureka. Albo w środku mieli ciała stałe czy metale.
Wolski ocenił wagę Kosmitów po tym, jak się ugiął wóz, gdy oni na niego wskoczyli. Taka ocena ciężaru to dla rolnika normalka, bo prawie codziennie coś wrzucał na wóz, aby przewieźć.
Jednocześnie ci Kosmici byli bardzo skoczni. Bez problemu, lekko i zwinnie, wskoczyli na wóz, i to w czasie jazdy, a potem z niego identycznie zeskoczyli na obie strony. We wspomnianym komiksie widać w jakiej pozycji oni siedzieli na wozie. Wskoczenie na wóz w czasie jazdy, od razu do takiej pozycji siedzącej, jest dla Ziemianina bardzo trudnym i bolesnym zadaniem. Ziemianin to się po prostu z trudem gramoli na wóz, stawia buta na koło, gdy wóz stoi, i następnie chwytając się kłonnicy, podciąga się i dopiero siada we wspomniany sposób. Jechałem nieraz takim wozem i nigdy w życiu nie widziałem aby ktoś wskakiwał do takiej pozycji, i to w czasie jazdy. To jest po prostu prawie niemożliwe, chyba że to by zrobił sportowiec skoku wzwyż, zaciskając zęby z bólu tylnej części ciała i narażając się na uszkodzenie kręgosłupa lub wpadnięcie pod koło wozu. Skrajny sceptyk też pewnie dobrze o tym wie, bo żył w tamtych czasach. Ale pewnie nie wie, że Kosmici byli tacy skoczni a jednocześnie ciężcy.
O wskakiwaniu na wóz i zeskakiwaniu możecie przeczytać we wpisie z moją małą pracą naukową. Tam również przeczytacie, że Wolski mówił, iż oni byli “charakteru prędszego, żwawego”. Z innych źródeł też możemy się dowiedzieć, że Wolski mówił, że byli skoczni bardzo, że szli takim skocznym krokiem, że poruszali się lekko i zwinnie, jakby podskakiwali. Takie podskoki, nie wiedząc, że to zachowanie Kosmitów, przypisałbym raczej radosnym dzieciom, a nie agentom wojskowym ze wschodu.
A więc jak dowiodłem, czternastym dowodem 100 % przeciwko absurdalnej hipotezie o aktorach ze wschodu, jest połączenie nieproporcjonalnego ciężaru Kosmitów i ich skoczności. W zasadzie to są to dwa dowody, ale sceptyk by pewnie wyjaśniał, że mieli ciężar w garbie i w butach, a jednocześnie byli sportowcami. Więc będzie z tego jeden dowód nie do odparcia przez sceptyków, gdyż niemożliwa jest taka skoczność Ziemianina z takim wielkim obciążeniem.
Ale fajna zabawa, podoba mi się to obalanie. Zbliżamy się do końca pierwszego etapu obalania hipotezy, bo pewnie czytelnicy są już mocno zmęczeni ilością nowych informacji, zaś sceptycy przytłoczeni kosmiczną ilością moich dowodów.
Piętnastym dowodem 100 % przeciwko absurdalnej hipotezie jest nieludzka mowa Kosmitów.
“Mowę mieli prędką i drobniutką” aż tak, że on się im dziwił zawsze, że oni się mogli zrozumieć. Rozmawiali między sobą drobnymi słowami typu “etepetetepe”, “atepemenene”, czyli “drobniutko a gęsto”. Siedząc na wozie szczególnie intensywnie ze sobą rozmawiali.
Aktorzy oszczędzili by sobie tego dodatku, bo on by ich rozpraszał i nie mogliby się skupić na realizacji zaplanowanego scenariusza, a przecież robiliby wszystko z pamięci i bez suflera. Ponadto nie daliby rady robić taką udawaną mowę przez pół godziny, na 100 % pogubiliby się i powiedzieli coś mową ludzką, albo któryś od tej szybkiej mowy dostałby jakiegoś ataku serca. A według źródła bazującego na innych relacjach Wolskiego, niż te z mojej małej pracy naukowej, Kosmici w pojeździe cały czas rozmawiali ze sobą, więc tak długie udawanie tak nieludzkiej mowy po prostu było niemożliwe w tych okolicznościach.
Tak kończę dowód numer 15.
W odniesieniu siedemnastym skrajny sceptyk argumentuje, że ładnie się ukłonili, że dla Azjatów to norma, czyli według niego ukłonili się po azjatycku. No po prostu szczyt manipulacji ze strony sceptyka !
Przecież to Wolski się ukłonił im jako pierwszy, to był jego pomysł. Czy więc Wolski jest tym Azjatą? Jak zwykle kompletna bzdura, ale jednocześnie bardzo sprytna manipulacja, muszę to przyznać sceptykowi, że ma talent w manipulowaniu. Dlatego obalam tę jego całą hipotezę, również dla dobra ludzi, by nie dali się skrajnym sceptykom.
A więc kłanianie się to wyraz wysokiej kultury Polaków, obejmującej w okresie staropolskim wszystkie stany, i dlatego występuje również aktualnie, bez względu na wykształcenie czy pochodzenie. Jest związane z dobrym wychowaniem i kulturą człowieka. Kłanianie się to norma Polaków a nie Azjatów, Panie skrajny sceptyku.
Ponadto w relacji Wolskiego nie ma dosłownie ani jednego słowa, że oni się ukłonili po azjatycku, to kolejna manipulacja.
Ukłon może być dość powszechny w cywilizacjach Kosmitów. No bo jakie są alternatywy? Dotknięcie nosem jak u Eskimosów pocałunek? Kiedy wiele ras Kosmitów nie ma nawet nosów? A więc dla mnie to jest oczywiste, że to może być dominujące zachowanie w takiej sytuacji również u Kosmitów, taki ukłon.
Ponadto Kosmici, którzy posiedli zdolność podróży międzygwiezdnych, są bardzo inteligentni. Więc obrazą dla Kosmitów jest takie twierdzenie sceptyka, z którego wynika, że oni by byli niezdolni sami z siebie odwzajemnić rolnikowi nieużywany przez nich gest pożegnania. Przecież nawet dzieci potrafią naśladować innych. I tym bardziej, że nie jesteśmy pierwszą, inną cywilizacją, którą pewnie spotkali ci Kosmici, więc nawet jeśli się sami takim gestem nie posługują, to na pewno się z takim już spotkali i wiedzą jak go odwzajemnić.
A więc marny ten komentarz sceptyka, całkowicie nietrafiony. Kulą w płot, jak zwykle.
Uff !!!
Tym samym zakończyłem obalenie tezy numer 2, oraz skomentowałem odniesienia numer 8, 16, 17 i 23.
Ale się rozkręciłem. Ten temat jest trudny, wymaga dużego skupienia, i jest dla mnie bardzo czasochłonny i energochłonny.
To dopiero 1-szy etap, a znalazłem już 15 dowodów 100% pewnych na obalenie tej hipotezy. W zasadzie to według mnie hipoteza jest już dostatecznie obalona.
Generalnie problem jest w tym, że mam w sumie pomysły na ważniejsze prace w temacie Kosmitów, dla szerszego audytorium. Więc szkoda mi czasu i energii na zbędne działania.
W związku z tym są dwa wyjścia:
*** Dalej szczegółowo obalam tę hipotezę, w drugim etapie. Zużywam przy tym dużo czasu i energii, być może niepotrzebnie.
*** Albo stwierdzam, że sprawa jest już dostatecznie obalona i ewentualnie po łebkach przelatuję przez tezy i odniesienia w krótkim etapie drugim. A energię i czas poświęcam na ciekawsze dla szerszego ogółu opracowania o Kosmitach, również o Kosmitach Emilcińskich.
Dlatego z dalszym obalaniem tej hipotezy poczekam, odsunę je w czasie. Czyli zawieszam je do czasu, aż zbiorę opinie czy dostatecznie już ją obaliłem, tę hipotezę. Wtedy zdecyduję czy drugi etap robić krótki czy długi.
W związku z tym zachęcam do wyrażenia takiej opinii w komentarzu.
Moja baza wiedzy o Kosmitach i dowody na ich obecność: https://www.youtube.com/@piotrh.3567
Inne tematy w dziale Rozmaitości