Rzadko teraz piszę, bo kiedy coś mi się nie podoba, to jestem potępiana przez jedną część znajomych (chcesz powrotu PO? tobie nikt nie dogodzi itp), a kiedy chwalę to druga część wypomina mi każde głupie posunięcie, wypowiedź ministra, posła, senatora, a przecież nawet nie wiedza na kogo głosowałam no i zawsze odpowiadałam za własne czyny, nie cudze.
Jednak czasami trzeba dokonać małego podsumowania, a rok wyborczy sprzyja. Gdybym miała wybrać najważniejszą dla mnie rzecz z tych czterech lat to byłyby to dzieci.
Tak, 500+ dostają także rodzice, którzy mają te pieniądze na "waciki". Ale takich jest naprawdę mało, pokazały się ostatnio badania, gdzie Polska jest krajem o największych dysproporcjach. Niewielka część obywateli ma potężne bogactwo, reszta, nawet młodzi, wykształceni, pracujący za nieosiągalne dla innych pieniądze ma na karku potężny kredyt za mieszkanie.
Ale ja patrzę przez pryzmat tych najuboższych. Platforma uważa, że tak naprawdę za te pieniądze powinno się budować żłobki, przedszkola, dawać darmowe posiłki w szkole itp. ILE oni dali, kiedy byli u władzy? Nie zapomnę tego dzielenia dzieci w stołówce - jedne na zwykłych talerzach - to ci, których rodzice płacili za obiad. I reszta - na jednorazowym plastiku, to te, które miały posiłki opłacane przez MOPS. A w wakacje co? Suchy chleb czy szczaw?
No i przecież nie tylko o jedzenie chodzi. Wycieczki, wyjścia do kina, pomoce szkolne....Dla niektórych rodzin problemem było nawet kupno zeszytów, plecaka, butów stąd te chwilówki we wrześniu.
Te trochę bogatsze przeżywają to, że nie mają modnej kurtki czy telefonu, bo rodziców na to nie stać. Każdy, kto zna dzieci, wie, że takie rzeczy pamięta się całe życie. Stąd to "rozpuszczanie dzieci" - bo rodzic pamięta swoje dzieciństwo i chce oszczędzić upokorzeń synowi, córce.
No i ważniejsze - nieodbieranie dzieci z powodu biedy. To był horror nieuzasadniony nawet ekonomicznie - płacono rodzinie zastępczej dużo więcej. Sądy nie przyznawały dzieci dalszym członkom rodziny, tylko obcym osobom. Takim, jak w Pucku, którzy zabili DWOJE dzieci.
Teraz w każdym wypadku interweniuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Oczywiście są czasami uzasadnione wypadki, że dzieci jednak odebrane być muszą. Ale czasami udaje się pomóc nawet 18 latkowi, który po śmierci matki chce się zająć młodszym rodzeństwem.
I jeszcze jedno. Całe życie zazdrościłam obywatelom wielu krajów, którzy mogą liczyć na pomoc konsula, ambasadora. Teraz to jest, także w stosunku do zabieranych w Norwegii czy Niemczech dzieci. Tak się rozpędziliśmy, że nawet pomogliśmy Norweżce (azyl) i Rosjaninowi, który uciekł ze Szwecji. Brawo!!
A przede wszystkim rodzice mają wybór - posłać dziecko w wieku 6 czy 7 lat do szkoły (tylko 4% wysłało! To wiele mówi o sondażach, konsultacjach i wszechwiedzy polityków PO), czy odłożyć dzieciom te 500+ na studia, czy może wyjechać z nimi na wczasy.
Mają też wybór jeśli chodzi o emeryturę. Każdy wie, czy sytuacja rodzinna (zdrowie, wnuki) każe przejść w wieku 60/65 lat czy może chcemy i możemy (małe bezrobocie) pracować dłużej. A może wziąć emeryturę i dorabiać? Doskonale pamiętam swoją notkę "Przekręt stulecia" o reformie emerytalnej Tuska. Nie weszła na szczęście w życie, więc ludzie się nie przekonali jak była bezwzględna. Przy dużym bezrobociu można było "zaproponować" pracownikowi wcześniejszą emeryturę, np kobiecie w wieku 63 lat, ale wtedy ona by dostawała tylko 50% di KOŃCA życia. Do dzisiaj uważam, że to 67 lat dla kobiet pogrążyło ostatecznie koalicję PO&PSL w wyborach 2015.
A co pogrąży teraz? Sprzeczne wypowiedzi polityków POKO na temat emerytur, 500+. Ten sam polityk rano potrafi mówić co innego niż wieczorem. Gotowy materiał na spoty wyborcze PiSu. No, ale mogą obiecywać naprawdę wszystko, nikt im nie uwierzy. Bo każdy pamięta co obiecywali wcześniej a co zrealizowali.Za ich czasów był nieustający kryzys i jakby doszli do władzy, to znowu "piniędzy na to nie będzie".
Do tego tego te kpiny z ludzi. Prezes "nie umiejący zrobić zakupów, jeżdżący z kierowcą i obstawą" całe życie w wielkim mieście zauważył, że ludzie na wsiach nie mają czym dojechać do pracy, do lekarza, po zakupy. U mnie jeden autobus rano po siódmej, więc jak ktoś ma pracę "od 7" nie dojedzie -np bezrobotny do pracy organizowanej przez gminę). powrót po 14. Nie ma jak dojechać nie tylko do banku, lekarza, kościoła, ale nawet na wybory. Opowiadanie głodnych kawałków "nie mogą sobie kupić samochodu?" mnie wkurza. W dużych miastach ludzie mają samochody, a komunikacja publiczna istnieje. No i starsza kobieta ma sklep pod domem, a nie w sąsiedniej wsi.
Najbardziej mnie wkurzył redaktor Rzeczpospolitej, Chrabota, który miał komentować w Polsacie konwencję PiSu. Powiedział: Piątka +? To może Prezes puści na wieś nie tylko autobusy, ale tramwaje? No i tu dochodzę do jeszcze jednej sprawy ważnej dla wyborców. Ta pogarda dla mieszkańców wsi, małych miejscowości, biedniejszych, mniej zaradnych. To uchachanie (teraz także nauczycieli z dopłat do świń i krów. Nawet nie wiedzieli, że to program unijny, który mógłby działać także u nas, ale PSL się nie postarał. Za to działa np we Włoszech i w Rumunii. A gdzie ci ekolodzy od kornika? To program dla małych gospodarstw, gdzie krowa ogląda trawę i niebo na pastwisku, a nie betonowe ściany przemysłowej obory.
A potem będzie krzyk, że masło drożeje - wszyscy mi przypominają te prymitywne plemiona, które nie widziały związku między stosunkiem a ciążą. ŻYWNOŚĆ nie pojawia się w sklepie cudem. To mleko w kartonie pochodzi ze wsi, od krowy!
A na koniec dwa słowa o nauczycielach. W sąsiedniej wsi jest cudowna szkoła podstawowa. Dyrektorka, nauczyciele wywalczyli w konkursie Kolorowe Boisko, teraz będą budować halę sportową (na projekt każda wieś dała ze swojego funduszu 1000 zł), zajmują się dziećmi także w ferie i wakacje i NIE STRAJKUJĄ. Ba, nawet nie mogą, nikt nie należy do ZNP:)) Im bym nieba przychyliła, ludziom bez serca z Ośrodka dla Niewidomych Dzieci bym dała wilczy bilet. Pani Dyrektor i tak poza sutą pensją bierze emeryturę, naprawdę nie musi znęcać się nad dziećmi pokrzywdzonymi przez los.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka