Krew mnie jaśnista zalewa

Staram się nie pisać notek politycznych w niedzielę. No, ale dzisiaj demonstracja pod Sejmem a potem powtórka z rozrywki, czyli próba blokowania Sejmu przez opozycję. Pisałam, że tak się skończy pobłażanie ciamajdanowcom - można było zgodnie ze starym regulaminem Sejmu rąbnąć im kary finansowe a przede wszystkim nie pozwalać na latanie po studiach. Chcą okupować, niech okupują, ale nie udają.

Rozumiem, że próba odwołania Marszałka przez opozycję spotyka się z obroną koalicji rządzącej, ale teraz jest czas na wymianę na twardszego zawodnika.

No, ale do tytułu. Przez osiem lat PiS nie robił jednej setnej tego, co robi obecnie opozycja! Nie mam sklerozy - pamiętam straszne oburzenie, kiedy wyszedł raz w czasie głosowania i apele, aby oddal dietę. A teraz? Nawet nie wychodzą, po prostu wyjmują kary, a dwóch posłów, którzy nie chcieli/pomyli się Platforma karze. Forsę oczywiście biorą - z nielegalnego budżetu i nielegalnego Sejmu (cytuję). Forsa jest legalna i nie śmierdzi.

Tak - chodziliśmy na marsze i demonstracje, ale sama to krytykowałam  notce "Nie możemy wiecznie maszerować". Nie blokowaliśmy Sejmu, ani innych instytucji. Kiedy dziennikarze i kilkanaście osób weszło do siedziby PKW większość została zatrzymana a reporterom wytoczono procesy.

PiS zajął się debatami, układaniem programu i osiem lat przetrwaliśmy w opozycji budując struktury, zakładając telewizje i niezależne media.

W tym czasie Tusk wyzywał szefa Solidarności od pętaków i przeprowadzał "reformę" emerytur - Przypominam, że przed wyborami Platforma obiecywała, że tej sprawy nie ruszy. Trybunał "Rzeplińskiego", który nie miał czasu zająć się innymi sprawami (zaległości dwuletnie) przyklepał szybko sprawę, chociaż "prawo nie działa wstecz" W tym wypadku jak najbardziej zadziałało.

Pamiętam wszystkie notki pisane przeze mnie o sądach. Wszyscy - nawet niechętni PiSowi uważali, że nie może być tak jak jest. To nie są pojedyncze sprawy niekompetentnego sędziego. To jest świadome lenistwo prawie całego środowiska. Istnieje coś takiego jak masa krytyczna - ona została przekroczona i żaden porządny sędzia nie ma co walczyć z wiatrakami. Zostanie przez środowisko zniszczony, bo skoro nawet pani Łętowska powiedziała, że "dzieliła sprawy" (aby dłużej trwały) to robili tak wszyscy.

Wiedziałam, że nie ma szans na poprawę, kiedy byłam z Galopującym Majorem u śp Kochanowskiego. Galopek był wtedy jeszcze studentem prawa i zwrócił mi uwagę, że gdyby moje dziecko zabiło/ukradło to chciałabym jak najdłużej przeciągać sprawę. Odpowiedziałam, że w takim wypadku zależałoby mi jedynie na sprawiedliwym wyroku. Ale to jest najważniejsze! Sądy są dla przestępców, o prawach pokrzywdzonych nikt nie mówi. Trudno jest "wycenić" życie córki/męża ale już w wielu innych wypadkach krzywda ma namacalną cenę pieniężną - np ratowanie zdrowia. Gdzie są te odszkodowania? Przyznawane czasami po latach i bardzo skąpo? Za to najnowszy przykład przyznania odszkodowania bandycie czyli Boguckiemu 264 tys zł za "duszną celę". To słynny sędzia Tuleja. Gdyby był mechanizm losowania spraw przynajmniej nie byłoby posądzenia o manifest polityczny.

A więc niedroga opozycjo! Róbcie co chcecie, jestem ostatnią osobą, która będzie wam podpowiadać. Ale skoro wycieracie sobie co pięć minut gęby demokracją to zrozumcie - wygraliśmy podwójnie(prezydenturę i parlamentarne) wybory. W wyborach do EP był remis. Przygotujcie się do wyborów a teraz dajcie nam rządzić! Skoro popełniliśmy tyle błędów to pewnie wygracie w cuglach. A teraz łyknijcie tę tabletkę którą wielokrotnie nam polecaliście:"dura lex, sed lex"