Tak już jest człowiek skonstruowany, że szybko przyzwyczaja się do dobrego. Dzisiaj rocznica wyborów w których PiS osiągnął nie tylko najlepszy wynik, ale także większość w Sejmie. Wcześniej kandydat PiSu został prezydentem.
A przecież przez wiele lat wydawało się to nieosiągalnym marzeniem! W wielu notkach i komentarzach wyrażałam nadzieję, że już a chwilę już za momencik ludzie podsumują rządy Platformy i wystawią jej czerwoną kartkę. Nie wystawili, a wręcz odwrotnie - wybrali na następną kadencję. W Warszawie podobnie - można było się łudzić, że ludziom po prostu się nie chciało iść na referendum, ale jednak w 2014 wygrano HGW podobnie na stanowisko.
No i 11 listopada 2014 Jarosław Kaczyński w Krakowie oznajmił, że kandydatem PiSu na stanowisko prezydenta będzie Andrzej Duda. W Salonie piszą ludzie interesujący się polityką ale kto z nich wiedział wtedy coś więcej o tym kandydacie? Ja nieskromnie przyznam że kiedy założyłam konto na TT od razu zaczęłam go obserwować a nie obserwuję wielu polityków.
Wielu dziennikarzy i komentatorów było sceptycznych i do dzisiaj można im przypominać komentarze w stylu: "PiS chce przegrać już w pierwszej turze? ". Nie przegrał. Nie ma sensu przypominać kampanii - chcę tylko zwrócić uwagę na jedną rzecz - w listopadzie podjęto też decyzję dotyczącą kandydata na premiera - bo przecież pani Szydło towarzyszyła Andrzejowi Dudzie od pierwszej chwili jako szefowa jego sztabu wyborczego.
Wykonano wręcz nieprawdopodobną pracę objeżdżając prawie wszystkie powiaty. To była także mobilizacja dla lokalnych struktur PiSu i dla wyborców. No i wtedy policzyliśmy się. Wystarczyło popatrzeć na wyjazdy w teren pana Komorowskiego - czasami nawet nie chciało się przyjść na powitanie radnym PO z rodzinami. Na spotkaniach z Andrzejem Dudą były tłumy. To bylo ważne bo w telewizjach - wszystkich - PiS dalej byl przedstawiany jako obciach. Coś o tym wiem bo na wsi ludzie w tajemnicy się przyznawali "też głosowałam/głosowałem na PiS" . Tak wiem jak głosowano w warmińsko-mazurskim - to przykład jak nieracjonalne są przesłanki powodujące ludźmi bo przecież Platforma NIC tym ludziom przez osiem lat nie dała.
Sfałszowane wybory samorządowe też się przydały- zmieniono cały skład PKW a ludzie wzięli sprawy w swoje ręce i powolali Ruch Kontroli Wyborów
No i jeszcze jedno. PiS w czasie wyborów grał jak jedna drużyna - bez fałszywych ruchów i wpadek, a przecież poprzednio różnie bywało. Inna sprawa, że to podnosi poprzeczkę - wszyscy widzieli, że potrafią i chcieliby takiej gry także na co dzień a nie tylko w kampanii wyborczej. No ale to sprawa na inną notkę i na inny czas.
Dzisiaj świętujemy!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka