Na naszych oczach rozgrywa się komedia - bo przecież inaczej tego nazwać nie można pod tytułem "Bitwa o telewizję" . Kurak nazywa to zgorszeniem a ja wręcz przeciwnie - trochę się śmieję a trochę się cieszę bo jednak przy okazji co nieco się dowiadujemy.
Większość widzów ocenia po prostu telewizję łapiąc za pilota i trudno zadowoli. ć wszystkich bo przecież gusta są różne. Nawet są tacy którym podoba się wtylewizji czego ja nie jestem w stanie zrozumieć. No ale o programie staram się za wiele nie wypowiadać bo przedtem nie oglądałam w ogóle tv publicznej więc nie mam porównania. Teraz tez wolałabym aby Wiadomości braly przykład raczej z Radia Maryja (mówię o wieczornym dzienniku) a jeśli już koniecznie chcą z kimś/czymś polemizować to niech chodzi o wazne sprawy a nie bzdety.
No ale wracam do tytułowego wieloryba. Codziennie leci nowy odcinek i już wiemy kto jest czyim człowiekiem i dlaczego. Ponieważ dalej niewiele rozumiemy - bo w TVP ludzie i od Karnowskiego i z GP i z Republiki dostajemy następne wykłady - o spólkach i spółeczkach. To oczywiste że takie sprawy interesują tylko nielicznych a reszta nawet nie ma pojęcia kto jest prezesem TV i niech w tej nieświadomości pozostaną. Ale kupujący gazety obu zwalczających się stron niech się dokształcą - ne zawsze trzeba czytać wszystko z dobrodziejstwem inwentarza - czasami są to artykuły pod z góry zalożoną tezę.
Najlepsze są wstawki dotyczące Prezesa - a to o Lichockiej "zamachującej się na niego" a to o uleganiu przez Prezesa dziecinnemu szantażowi Kurskiego. To ostatnie to dzisiejszy wymysł Sakiewicza. Ani Kurski to nie dziecko ani nie bardzo wiem czym mógłby szantazować Prezesa.
Wiem za to jedno - na tego rodzaju telewizję czyli łup tej czy innej grupy przyjaciół królika nikt płacić nie będzie chciał. Miano załatwić to w ten czy inny sposob ale "jakoś nie wyszło" . Rozmawiałam też z jednym z posłów PiSu o abolicji dla niepłacących abonamentu. Był kiedyś taki pomysł ale jak zrozumiałam teraz nikt o tym nie myśli - a szkoda. Wiem że to jest pochwała nieuczciwości ale rozwiązanie byłoby szybkie. Zaczynasz płacić od powiedzmy 1 października nie ścigamy cię za zaległe wpłaty. Nie płacisz - ścigamy cię za kilka lat wstecz.
No a teraz do końca wakacji parlamentarnych możemy sobie popatrzeć jak redakcje skaczą sobie do gardła. Jak zobaczą że czytelnicy zaczną "głosować kieszenią" może się opamiętają. A może i nie - bo jak widać mają inne źrodła finansowe.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka