Mój znajomy powiedział kiedyś - wszystko co w moim życiu ważnego zdarzyło się przez przypadek. Oczywiście teraz jestem mądrzejszy i wiem że to nie był przypadek tylko Bóg. Nie chcę do polityki mieszać Boga ale szczęście już chyba można?
No więc szczęście uśmiechnęło się do nas już w maju - konkretnie w Zesłanie Ducha Świętego. Wielu wierzyło w II turę - bo jednak każdy kandydat urywał nieco głosów Komorowskiemu ale jednak trudno było uwierzyć że faworyt mediow wszelakich i rządzącej PO przegra. Ale stało się. otem było nieco łatwiej bo zwycięstwo dało nam wiatr w żagle ale jednak kto marzył o rządach bez koalicjanta? Gdyby SLD z palikociarnią poszło tak jak my - pod wspólnym sztandarem to zdobyliby około 30 mandatów. Wtedy co prawda PSL zdobyłoby jeszcze mniej ale większości w Sejmie byśmy nie mieli.
Rząd - pomijam drobne i mało istotne wpadki - realizuje z żelazną logiką to co zaplanowała partia przed wyborami. Tak jak zapowiadano 500+ będzie w kwietniu a samorządy które sobie z tym nie poradzą jedynie wystawią sobie świadectwo. Mediów narodowych jeszcze nie mamy ale już mała nowelizacja przyniosła wiele. Nigdy nie paliłam ale oglądałam namiętnie TVN24 o co wiele osób miało pretensję. No ale skoro na wszystkich kanałach było to samo to wolałam oglądać prywatną niż rzekomo publiczną - bo nie chcę wspominać z czym to słowo mi się kojarzy. No i nie wiem jak byłoby z tym rzucaniem papierosów ale TVN24 rzuciłam od pierwszego razu i w ogóle mnie nie ciągnie. Oczywiście zaglądam czasami kiedy jest ktoś ciekawy u Rymanowskiego rano i tyle. Wieczorem Polsat a potem Wiadomości - bo właśnie o informację chodzi. Kiedy w TVPInfo pokazują się gadające głowy rozumiem że musi tam być ktoś z różnych opcji ale o ile jeszcze komentatorów mogę znieść to już z politykami gorzej. Naprawdę nie muszę wiedzieć na co napluje Szejnfeld tym razem albo kto będzie mówił o przepijaniu pieniędzy na dzieci.
Kiedy premier Morawiecki wystąpił z planem rozwoju dla Polski wskaźniki na giełdzie wystrzeliły do góry - najlepsza sesja od 2011 roku! A ceny benzyny? To nie jest oczywiście sprawka PiSu ale lepiej mieć szczęśliwców u władzy niż pechowców - prawda?
No ale czegoś takiego jak numer z Kiszczakową to nikt nawet w filmie nie wymyślił! Nie wiem czy uznała że należy się "odwdzięczyć" politykom (pies z kulawą nogą nie był na pogrzebie) czy po prostu uznała, że jak we wszystkich kryminałam najbezpieczniej polecieć i powiedzieć co się wie - wtedy nikt już nie będzie miał wątpliwości że nie warto jej uciszać. No a odgrywanie pierwszej naiwnej nie jest znowu takie trudne.
Jeśli chodzi o sytuację zewnętrzną to trudno powiedzieć aby osłabienie Angeli było opłakiwane przez kogokolwiek - nie mówię o nowych krajach ale i o tzw starej Unii - w końcu Niemcy narzucali swoje zdanie wszystkim przez wiele lat i nawet Hollande miał już dość - sprawa imigrantów przelała czarę.
No więc nie tylko ja myślę, że mamy prawdziwą szansę - nową nadzieję, że wreszcie nam się uda! I dlatego może ten refren będzie brzmiał prawdziwie?
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka