Tą samą miarą odmierzyć

Z różnych powodów śledziłam sprawę Mariusza Kamińskiego i jego zastępców. Na żywo słuchałam ogłoszenia wyroku, pisałam też zaraz potem notkę. Nie tylko ja słuchałam osłupiała ale i pierwsze reakcje posłów koalicji PO&PSL były podobne. Bo doskonale rozumieli że to otwarcie puszki Pandory - po latach znajdzie się inny sędzia i zamiast TS może być więzienie i zakaz wykonywania funkcji publicznych.  No ale szybko im przeszlo bo dotarlo do nich że koszmar czyli Mario na czele służb oddala się  nawet jesli PiS dojdzie do władzy. Trudno było przewidzeć że prezydentem zostanie Andrzej Duda i ułaskawi całą trójkę.
Wtedy podejrzewałam jedynie, że sędzia Łączewski został wybrany do tej sprawy z powodu jego "niekonwencjonalnych i kontrowersyjnych wyroków" (uzasadnienie nagrody "Złotego Paragrafu") albo z powodu ambicji sędziego - w końcu taki głośny proces dobrze wpływa na karierę. Ale już wtedy rzucało się na uszy uzasadnienie wyroku - sędzia Łączewski był pełen rewolucyjnego zapału i chłostał każdym zdaniem oskarżonych - uniewinnionych przypominam przez poprzednich sędziów. W polskim prawie nie ma skazywania "dla naprzykładu" no i wszelkie wątpliwości są rozstrzygane na korzyść oskarżonego. Prokurator nie domagal się tak surowej kary. Ale dzisiaj wiemy dużo więcej.
Nie będę przypominała sprawy opisanej w Warszawskiej Gazecie i wcześniej w Kulisach24 (tam bez nazwiska). Nie ma mowy o żadnej prowokacji bo nikt nie potrafi wysłać z laptopa sędziego w podkoszulku (no teoretycznie jeszcze można by to zrobić) a tym bardziej przyjść osobiście na umówione spotkanie. Dzisiaj Sędzia został wezwany do prokuratury i podobno nie odpowiedział na żadne pytanie - tak się raczej nie zachowuje ktoś komu się włamano do kompputera - prawda?
Ale ja chciałabym wrócić do sprawy Mario Kamińskiego. Nie wierzę, że nagła nienawiść do PiSu wybuchła u sędziego Łączewskiego dopiero na jesieni 2015r Jego poglądy na pewno znali koledzy i prezes sądu, który mu przydzielił tę sprawę - przypominam poza kolejnością. Potem wielokrotnie przedłużał mu termin pisemnego uzasadnienia wyroku - miał na to dwa tygodnie a dostał pół roku.
Ale nie jestem tego w stanie udowodnić a nie sądzę aby ktoś przesłuchiwał w tym celu sędziów. Załóżmy na chwilę że jednak nic o tym nie wiedzieli. Ale sam Sędzia? Doskonale wiedział że zrobi wszystko co może aby ukarać Trójkę z CBA o "przestępstwo przekroczenia uprawnień "itp I doskonale wiedział że nie jest obiektywny i powinien odsunąć się od sprawy. Nie musiałby nawet tego uzasadniać - zawsze można znaleźć jakiś pretekst. Nie zrobił tego - czy w takim razie jak w tytule - należy mu odmierzyć tą miarą jak on Kamińskiemu? Oczywiście nie myślę o więzieniu tylko o karach dyscyplinarnych. No i wiem że nic takiego się nie stanie - jeszcze nikomu z Pierwszej Władzy nie stała się krzywda i pewnie nie stanie. Prokuratura nawet nie zabezpieczyła laptopa ani smartfona - bo po co?
Jednak kariera sędziego chyba legła w gruzach co mnie muszę powiedzieć cieszy A Mario na czele wszystkich służb. Sprawiedliwość mimo starań ludi jednak zwycięża

Zajrzyjcie do poprzedniej notki albo po prostu:

 nr KRS Fundacji Świętego Mikołaja 0000126602  
oraz cel szczegółowy SZKOŁA PODSTAWOWA W PERŁACH.