Demokracja absolutna

Usiłuję sobie wyobrazić jak potoczy się dalej mecz TK-PiS no ale skoro na wsi każdy zajęty własnymi sprawami (akcyza na paliwo, mleko do Chin czy 500+) no to muszę puścić  wodze fantazji w Salonie.

Wczoraj wieczorem na wniosek PO TK postanowił "zabezpieczyć Sejm" to znaczy zabezpieczyć głosowanie nad nowymi sędziami. W skrócie - zabronić Sejmowi zajmować się tą sprawą do czasu rozstrzygnięcia czy ustawa Platformy jest zgodna z Konstytucją. Jeśli ktoś miał wątpliwości czy TK nie działa "na telefon" z PO to powinien się ich pozbyć.

No to jak sobie wyobrażam dalsze kroki? Trybunał uzna że Prawo i Sprawiedliwośc należy zdelegalizować. Sprawą normalną jest że posłowie zdelegalizowanej partii nie powinni się znajdować w Sejmie. Teoretycznie można by rozpisać przyspieszone wybory ale po co fatygować wyborców do urn? Wystarczy że na opróżnione miejsca wejdą posłowie z PO i Nowoczesnej a w tzw międzyczasie ustali się (TK już napisał jedną ustawę to może i drugą - na pewno uzna ją za zgodną z Konstytucją) że próg dla koalicji wynosi 6% a dla partii 3% No to wejdżie też ZLew i partia Razem - będzie kolorowo i różnorodnie. Ponieważ ustawa TK&PO przewiduje czasowe zastąpienie Prezydenta Marszałkiem wystarczy tylko zwabić PAD na rozmowę do TK. No a potem już zgodnie z nową ustawą - Prezydent nie może chwilowo porozumieć się z Marszałkiem, ten go zastępuję i voila.

Oczywiście to ostatnie niekonieczne - w końcu zawsze każde jego postepowanie można by uznać za niedemokratyczne i niekonstytucyjne ale po co ma kłuć w oczy w internecie? Bo w mediach go nie ma i dzisiaj.

Trybunał Konstytucyjny będzie pisał ustawy jak ostatnio. Platforma będzie wnosiła pod obrady, opozycja będzie głosowała albo nie (lepiej nie), Marszałek będzie podpisywal nie martwiąc się o zaskarżanie no bo jak? Demokracja będzie uratowana!