Jak nie idzie to nie idzie

Możecie mnie od dzisiaj nazywać pierwszą naiwną i powoływać się na dzisiejszą notkę.

Jednak sądziłam, że skoro PEK tak się broniła przed debatą sejmową to kiedy do niej doszło czegoś się dowiemy. No i dowiedzieliśmy się tyle, że chyba ostatnim zwolennikom Platformy włosy stanęły dęba. Pomijam już emocje, które targały PEK co najmniej jak kiedyś w najlepszych czasach Torwaru Tuskiem. Po pierwszych słowach o nie wpisywaniu w kampanię wyborczą problemu uchodźców poleciała po całości - przede wszystkim po antyeuropejskim ciemnogrodzie. Zakończyła niezbyt szczęśliwie o tym, że pójdzie "środkiem drogi" czyli znanym - i niestety przegranym - hasłem Komorowskiego.

No a potem było jeszcze gorzej . Co prawda okazało się że minister MSW istnieje i nawet potrafi czytać z kartki no ale to były same kocopały! O samochodach terenowych i szosowych i o tym jak jesteśmy doskonale przygotowani do ochrony granic. Bo już do przyjęcia 2 tysięcy (??) uchodźców dopiero się przygotowujemy. O większej liczbie jak widać pani Tereska nie słyszała

Co mówił Schetyna nie wiem bo przysnęłam na chwilę jak reszta Sejmu a potem pojawił się nowy i piękny Trzaskowski i w ładnym wystąpieniu nie powiedział nic. To znaczy pomylił swoje wystąpienie z wystąpieniem opozycji i zadał kilka pytań na które niestety nie odpowiedział

Wystąpienia Prezesa nie będę analizować pod kątem wiary katolickiej ale pod kątem politycznym. Powiedział dokładnie to co wszyscy myślą - bo jestem przekonana że i ci europejscy w każdym calu w prywatnych rozmowach w łazience (zabezpieczenie przed podsłuchem - patent DT) mówią. Nie my warzyliśmy to piwo, dlaczego mamy je pić? Na jakich zasadach? Jak odróżnić uchodźcę od migranta zarobkowego? Dlaczego mamy być obozem dla Niemiec? Dlaczego chcemy aby lepiej traktowano obcych niż naszych obywateli? Dlaczego, dlaczego i dlaczego.

Widziałam minę Kopacz w czasie tego przemówienia - wyglądała jakby zaraz miała dostać zawału. Ale potem się pozbierała i zrobiła to co zawsze robił Tusk. Czyli zaatakowała Lecha Kaczyńskiego. Myślę że zrobiła duży błąd, Prezes dotąd ją traktował ulgowo  - z jednej strony jako kobietę z drugiej jako przeciwnika wagi lekkiej. Teraz myślę że to się skończy i PEK pożałuje tego sejmowego wystąpienia.

No i po tych wszystkich wyciskaczach łez (najlepszy w tym był Grupiński - prawie uwierzyłam że żadnej Odsieczy Wiedeńskiej nie było) obejrzeliśmy sobie obrazki z granicy serbsko-węgierskiej. A tam te biedne rodziny z dziećmi czyli młodzi roszczeniowi walą kamieniami w policję i wojsko.

Nie wiem jak odróżnić uchodźcę od emigranta. I Nasza Tereska też pewnie nie ma pojęcia. Ale jeśli mamy kogoś brać to biorę w ciemno rodzinę z dzieckiem - przynajmniej jednym - poniżej piętnastu lat. Bo jednak nie porzucili tych dzieci w żadnym obozie i należy im pomóc