Nie lubię pisać 101 notki na jakiś temat zwłaszcza jak sama się dopiero przyglądam danej sprawie. Od wczoraj wysyp notek na temat wycieków/przecieków no to ja o Kukizie i jego nieistniejącej partii.
Zupełnie nie rozumiem tych listów pani Pawłowicz i pani Arciszewskiej-Mielewczyk. Ten drugi przynajmniej grzeczny w treści ale na litość PO CO? Czy naprawdę pani Arciszewska sądzi, że pan Kukiz siądzie i nasmaruje program zgodnie z jej życzeniem? Inni już skomentowali w ten sposób: wszyscy się podlizują Kukizowi.
Owszem - dostał 20 procent w wyborach ale to były najbardziej spersonalizowane wybory czyli prezydenckie. Teraz pan Kukiz śle sprzeczne komunikaty - wejdę/nie wejdę do polityki. Podobno najważniejsze jak dotychczas jest referendum. No to zajmijmy się nim.
Referendum w Polsce jest wiążące jeśli weźmie w nim udział ponad 50% wyborców. Pomijam sprawę konstytucyjności lub nie tego referendum bo i prawnicy wypowiadają się różnie a ja nie będę twierdziła, że jestem od nich lepsza. No i nawet jeśli pójdzie te 50% ( w co mocno wątpię) to nie znaczy, że na pytania referendalne odpowiedzą po myśli Kukiza. Ja np w tej chwili zastanawiam się czy iść a jeśli pójdę to na pewno nie zagłosuję za JOWami. Mam praktycznie JOWy w samorządach i co z tego? Jeśli mi coś nie odpowiada mogę po CZTERECH latach zmienić siekierkę na kijek. Czyli na nowego, o którym wiem niewiele ale który potrafi dobrze przemawiać na miesiąc przed wyborami. No dobrze, żartuję , ale przecież nie każdy zajmuje się polityką i prześwietla kandydatów tak jak ja - ale nie chcę się wdawać w pyskówki ze zwolennikami JOWów. Pożyjemy, zobaczymy - wk....jest w Polsce dużo ale nie aż tylu aby wygrać referendum.
No i to będzie pierwszy test nowej, nieistniejącej partii. Drugim testem będą listy Kukiza - w końcu będze musiał je ułożyć, prawda? No i nie sądzę aby wszędzie dał spadochroniarzy czyli samorządowca z Dolnego Śląska na listy pomorskie i na odwrót. No to wyborcy sami się przyjrzą/albo nie. Jak patrzę na tych kręcących się wokół Kukiza to każdy z innej parafii więc jeśli zostaną wybrani to chyba każdy będzie głosować inaczej w każdej sprawie. No, może przesadzam ale na pewno nie będzie 100 Kukizów - a wyborcy chyba bardziej wybredni niż inni. No chyba, że się mylę i wystarczy zdjęcie z Kukizem albo pieczątka na ulotce kandydata.
W każdym razie sytuacja jest nawet jak na Polskę wyjątkowo labilna -do października może wiele się wydarzyć I dlatego trzeba trzymać karty przy orderach - jak już będą znane wyniki wyborów wtedy wykonywać jakieś ruchy. Wcześniej naprawdę nie ma sensu i mam nadzieję, że Prezes uświadomi to politykom PISu
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka