Empatia

Wiem, powinnam pisać o kampanii ale jaka jest każdy widzi na bieżąco. No i w czasie kampanii najlepiej widać kto na kogo i gdzie głosuje.

Od zawsze denerwuję się tymi durnymi podziałami typu - elektorat PISu roszeniowy a elektorat PO to ci zadowoleni, którym się powiodło. CO sie powiodło tym głosującym na PO czy PBK w warmińsko-mazurskim? Albo w lubuskim czy szczecińskim?

Tak naprawdę podział w Polsce (nie mówię o podziale elektoratu tylko Polaków) przebiega wzdłuż innej granicy. Jedni mają empatię a inni w większym lub mniejszym stopniu są jej pozbawieni.  Czyli człowiek mający pracę albo własną firmę, wykształcony, spełniony rodzinnie potrafi zauważyć coś więcej niż czubek własnego nosa. Np kobietę odchodzącą od okienka w aptece bo nie ma pieniędzy na leki albo kupującą przecenioną żywność czy matkę żebrzącą pod sklepem o pomoc dla chorego dziecka - z identyfikatorem i wszelkimi pieczątkami Ważnych Instytucji. To ci ludzie - już nie muszą mieć ani wykształcenia ani wielkich dochodów będą wrzucać do puszek przed kościołami i wysyłać płatne smsy na konto Caritasu - bo gdzieś, komuś potrzeba jest pomoc. To oni - nawet nie będąc słuchaczami Radia Maryja rozumieją, że samotna, starsza kobieta nie będzie słuchała Zetki czy RadiaBylecoByleGłośno i powinna mieć swoje radio. No i jeśli chce wysłać na to radio jakieś pieniądze (własne!) to nikomu nic do tego. Można możyć przykłady ale po co? Każdy wie o co biega.

A  ci pozbaweni empatii? To oni uważają, że wszystko im się należy. Jeśli nie mają pracy to podziwiają cwaniaka, który potrafił wkręcić całą rodzinę do pracy w gminie, straży miejskiej czy innej instytucji państwowej. Nie potępia biorących łapówki - bo gdyby miał tę możliwość sam by brał. A jeśli jest urzędnikiem to wykorzystuje sytuację do pognębienia petenta (samo słowo! ) - zawsze można coś zapomnieć, wydłużyć procedury czy zażądać następnego durnego załącznika. Jeśli do tego jest to człowiek, który faktycznie musi o coś prosić - np o zapomogę czy zamianę mieszkania - możliwości są nieograniczone. Już tłumaczę o co chodzi z tym mieszkaniem. Nigdy nie byłam w stanie zrozumieć dlaczego inwalida musi tkwić 7 lat na czwartym piętrze bez windy - a przecież takie sprawy powinny być załatwiane od ręki!  Innej rodzinie - bez mieszkania - IV piętro i tak będzie się wydawało cudem a inwalida na parterze będzie mogł wreszcie wyjechać wózkiem na zakupy czy spacer.

Jak wiadomo osoby dobrze wykształcone i dostające dobrą pensję czyli np lekarze masowo emigrują. Myślę, że w wielu wypadkach właśnie empatia może być przyczyną. Bezduszny lekarz będzie walił te pieczątki co do milimetra, nie przyjmie pacjenta - bo brak limitu a jeśli chory nie ma na leki to przecież nie wyjmie ich z własnej kieszeni Sorry - taki mamy klimat. A inny może już ma dosyć pilnowania limitów, wystawiania skierowań na 2018 rok na usunięcie zaćmy i po prostu chce leczyć a nie przewracać papierki? Wyobrażacie sobie doktora Judyma w dzisiejszych czasach? Leczyłby nakładaniem rąk czy aspiryną? No bo na tomograf raczej by go nie było stać, prawda?

No to już wiecie dlaczego ludzie głosują na PIS. Nie twierdzę, że wszyscy w nim są aniołami - bo politycy są jednak szczególnym rodzajem czlowieka. Jednak część z nich ma empatię a ci co jej nie mają potrafią starannie to ukrywać. I mówią o tym, że należy ludziom pomagać Państwo od tego jest

A nasz Prezydent? Do wczorajszej gafy ( niech siostra zmieni pracę i weźmie kredyt) dokłada następną durnotę Mówi o tym jak to umożliwi młodym znmianę kwalifikacji i podjęcie pracy... Przecież to już było! Szkolono stoczniowców na psich fryzjerów itp itd Jak nie ma pracy to żadne kwalifikacje nie wystarczą. Jak jest - pracodawca znajdzie pracownikow i przeszkoli na własny koszt.

No, ale teraz kampania więc wszyscy leją oliwę na wzburzone wody. A potem? Potem jeden z drugim pójdzie do knajpy i weźmie na służbową kartę wino, które kosztuje więcej niż minimalna pensja w kraju, którym rządzi. I nawet mu brew nie drgnie - bo jest pozbawiony nie tylko uczciwości ale i empatii. Gdyby ją miał to kupiłby do posiłku wodę mineralną