Co z kampanią Andrzeja Dudy?

Na topie SG wisi pytanie Sowińcahttp://bukojer.salon24.pl/625796,czy-duda-zacznie-wreszcie-kampanie-wyborcza Można by odpowiedzieć - wtedy,kiedy Prezydent ogłosi termin wyborów. Teraz prawdziwej kampanii prowadzić nie można.

Ale oczywiście chodzi o co innego,prawda? Pan Duda zrobił co powinien - nagrał ciepłe życzenia świąteczne. W okresie Świąt wyborcy naprawdę potrzebują tylko jednego - polityka wyskakującego każdego dnia w telewizji. To byłby stracony czas. Teraz pan Duda robi to, co obiecał - czyli odwiedza powiat po powiecie. Zaczął od północno-zachodniego kawałka Polski, liczę, że będzie niedługo w Węgorzewie. Wiem jak wyglądają takie spotkania. Oczywiście najwięcej zwolenników PISu - ale ich też należy przekonywać do pójścia na wybory, nie każdy wyborca to żelazny elektorat. Druga grupa to "ciekawscy" W niektórych miasteczkach brakuje rozrywek zwłaszcza zimą, no to na spotkanie z kandydatem na prezydenta chętnie się wybiorą. Jest szansa, że kilka procent z tej grupy po wyłluchaniu argumentów, po uściśnięciu dłoni - także zagłosuje. Bo innych kandydatów zobaczą najwyżej w telewizji.

Trzecia grupa to ci,którzy przychodzą, aby zadawać niewygodne pytania. I to też dobra rzecz - bo zanim prawdziwa kampania się rozkręci pan Duda opracuje już cały zestaw odpowiedzi.

No i najważniejsze. On nie musi nikogo udawać. Jest taki jak widzimy - spokojny, kulturalny, do tego wykształcony, pracowity (pierwsze miejsce wśród polskich eurodeputowanych). Dlatego nie widzę powodów, aby leciał na Śląsk i zagrzewał górników do strajku. Oni i tak wiedzą co mają robić, wystarczy poparcie i ostre slowa Kaczyńskiego.

Jeśli chodzi o wybory prezydenckie to jak widać ludziom podobają się takie ciepłe misie. Aby sprawa była jasna - PBK kojarzę raczej z niedźwiedziem brunatnym, ale przecież nie chodzi o osoby zajmujące się polityką, prawda? Większość z nas właśnie tak patrzy na wyborców. A oni naprawdę zamiast ogłądać Monisię O. patrzą własnie na prognozę pogody w TVP a potem oglądają następny serial, na pewno nie występy polityków. Tu wystarczy trochę lansu w tabloidach, koniecznie z rodziną. Jakieś anegdotki typu jak spotkałem swoją żonę, jak szanuję matkę. No co ja poradzę, że ludzie uwielbiają seriale typu Rodzinka?

No i naprawdę jest jeszcze czas. Do wyborów każdy będzie wiedzial kto zacz pani Ogórek i kto to jest Jarubas (o ile wystartuje). Dojdą jeszcze kandydaci egzotyczni w rodzaju tych od wkładek do butów czy szycia garniturów. Podobno pornogrubas też się szykuje, być może z trzecią ciężarną w zapasie.

No i naprawdę nie należy czytać głupot redaktora Liswika piszącego na parówkach.pl - jak to nie ma pieniędzy na kampanię, jak to gryzą się w sztabie kto ma prowadzić kampanię itd itp. Gdyby jednak było w tym ziarenko prawdy to radzę panu Dudzie - postawić na waleczną z Wrocławia czyli Stachowiak- Różecką. Ona naprawdę dobrze poprowadziła swoją kampanię, mam nadzieję, że w tej też nie skrewi. To kandydat musi wybierać kogoś, komu ufa. A reszta może jedynie robić dobrą minę do złej gry - bo już po oficjalnym ogłoszeniu kandydata nie można go zmieniać.

Wiem jedno - pisałam o tym w poprzedniej notce - popłoch jest duży w szeregach koalicji i systemowej opozycji.II tura u wrót! A wtedy musi dojść do debaty. 11 dniowego magistra historii z doktorem prawa. No i powiedzmy szczerze - kto z was wie co będzie jutro? Za tydzień?  Ja mam wrażenie, że może zdarzyć się wszystko - koalicja na naszych oczach popełnia samobójstwo. Nauczyciele, lekarze, górnicy...naprawdę sądzicie, że z pieśnią na ustach polecą głosować na Drogiego Bronka?