Do chinszczyzny nie tylko my jesteśmy przyzwyczajeni. Kiedy kupujemy chiński podkoszulek za 5 zł to jesteśmy zachwyceni jeśli przetrwa trzy prania. Ale my też produkujemy (np pewien poseł) podróbki. No i wyszło szydło z worka - nasze feministki, które z daleka wydawały się takie piękne (nie mowię o wyglądzie zewnętrznym oczywiście ale duchowym), europejskie, takie nowoczesne okazały się w pierwszym praniu podróbką marnej jakości.
One sa odważne tylko na pewnych frontach - walczą z ciemnogrodem w szeregach wrażych partii, z Kościołem, z polską rodziną - ale znowu tą nieprawomyślną. Jeden przykład z brzegu, bo może ktoś nie pamięta. Kandydat PISu na prezydenta, pan Duda kiedyś niebacznie zwrócił uwagę na stan błogosławiony pani Chłoń -Domińczak czyli uznał, że mogłaby siedzieć sprawozdając Sejmowi sprawy emerytalne. Jaki wtedy się rozległ krzyk! Cham, prostak! Ciąża to nie choroba! Oczywiście już żadna się nie zająknęła, kiedy po powrocie z urlopu macierzyńskiego pani Ch-D została szurnięta przez ministrę ze stanowiska. To się oczywiście mieści w ideolo feministek i o to nie mam pretensji. Po co jej trzecie dziecko? po co w ogóle dzieci? Nie mogłaby sobie sprawić małpki albo węża-boa? W końcu nie tylko Sikorski może mieć węża, prawda?
Ale nie słyszałam żadnych jęków ze strony feministek, kiedy pani Premier (o zgrozo nie kazała do siebie mówić Premierzyca) w odpowiedzi na podstępne pytanie dziennikarza podkreślała kobiece wątki swojego premierowania. Ja jako kobieta zamykam się z dziećmi...
No i odtąd ciągle słyszymy te "ja kobieta". Kto bystry już załapał o co chodzi - pani Młynarska w wywiadzie pytała o buty chociaż nie wyobrażam sobie aby PDT ktoś pytał - nie pije pana krawat?
I tak dalej PEK ośmiesza te kobiety aż żal mnie niefeministkę ściska. Gdzie mogła tam obsadziła swoje psiapsiólki. Czekam kiedy sięgnie po przyjaciółki z przedszkola, bo chyba szkoła podstawowa już cała się załapała. Pani Piotrowska, katechetka po teologii (wyobrażacie sobie te śmichy-chichy gdyby MSW w ten sposób obsadził Prezes?) robi za matkę policjantów a powinna być raczej ich surowym ojcem (zgodnie z gender). Ośmiesza resort, siebie i Premier nie potrafiąc nawet przeczytać z karki i mówi o samolotach bez głowy. Za to podobno doradza PEK w sprawie ewakuacji Polaków z Donbasu. Ciekawa jestem kiedy ewakuacja z MSW? Po znalezieniu głowy czy przed?
O paniach-pełnomocniczkach już nawet nie wspominam. Dlaczego na litość boską wysłała ich do resortów? Naprawdę nie wiedziała co robi Arłukowicz? Wszyscy łącznie z nim uznawali, że nie zostanie powołany do nowego rządu - na co liczyła Premier, kiedy go zostawiała? Umowy z nim pdpisywał (jestem przekonana, że nie było to na gębę, Arłukowicz nie jest tak głupi) PDT a Kopacz nie była zobowiązana trzymać go dożywotnio.
No i jak widać wszystkie Środziny, Szczuki nabrały wody w usta - a przecież szkody dla wizerunku Kobiet Robiących Karierę są nieodwracalne. Przy ministrze Musze można było chociaż mówić, że to te wredne samce widzą w niej tylko ładną laskę, Ale tu? Nawet nie wiadomo jak to nazwać - kolesiostwo raczej kojarzy się z mężczyznami. No więc czekam z niecierpliwością na następny felieton pani Środy. Nawet o pieniądzach na muzeum przy . Świątyni nie może biedna napisać. Pewnie będzie znowu o ucisku kobiet-katoliczek w heteroseksualnej rodzinie ze szczególnym uwzględnieniem "tych dni". Ale to już nudne!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo