Pani Premier wydala polecenie, pan Arlukowicz twierdzi, że jesteśmy przygotowani na przyjęcie pacjentow z ebolą, pan wojewoda mazowiecki opisuje raj na ziemi - czyli specjalne nosze, karetka itp gdyby na Okęciu pojawił się podejrzany pacjent.
Krajowy konsultant d/s chorob zakaźnych twierdzi zupełnie co innego. Na widok pacjenta personel uciekałby w podskokach. I nie chodzi o to, że boją się sami zarazić - chocia na pewno każdy się boi. Ale logicznie tlumaczy, że lekarz zakażony będzie stanowi źródło zakażenia dla innych. Tak jak pielęgniarka w Hiszpanii. Ale ona miała odpowiedni kombinezon, nasi nie mają.
Pan wiceminister już myśli o odwolaniu konsultanta a przynajmniej natarciu u uszu. A ja - dziwne, prawda? - wierzę raczej lekarzowi niż politykom
Mówienie do tego, że nie mamy bezpośrednich lotow do Afryki ( a czartery?) w sytuacji kiedy dzieciaki wróciły kilka tygodni temu z kraju gdzie jest ebola już nawet nie jest śmieszne.
Mam nadzieję, że dziennikarze, politycy nie odpuszczą tematu. W końcu to oni częściej podróżują, prawda?
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości