Nawet gdybym chciała kupić ostatni numer Do Rzeczy to nie mogę - nie ma mnie w Polsce. Ale pewnie bym jedynie przeczytała w bibliotece, bo nie chcę, aby wyciągnęli mylne wnioski - opłaca się pisać wszystko, co zwiększy nakład. Nie kupuję od dawna - od wywiadu z Towarzyszką Panienką,mogą pisać co chcą. Potrafią krytykować każdy ruch PISu, niech szukają swojego targetu na Marsie.
Jeśli chodzi o prof. Kieżuna przyznaję bez bicia, nawet nie wiedziałam kiedyś o jego karcie powstańczej. Po prostu zobaczyłam go na panelu w 2009 roku - konferencję w 20 lecie "wolności" organizował śp RPO Kochanowski. Profesor zachwycił mnie nie jako autorytet moralny tylko jako ekonomista. I jako człowiek - mimo zaawansownego wieku - posługujący się nowinkami technicznymi, z jasnym umyslem. Pokazał doskonałą prezentację multimedialną, na tle innych wystąpień, nudnych jak flaki z olejem (mówię o panelu na jakim byłam, niestety trafiłam nienajlepiej). Tak więc jak wyjaśniłam -pierwszy zachwyt nie mial nic wspólnego z moralnością.
Ale tak to już jest po prawej stronie sceny politycznej. Reszta może sobie zmieniać żony, kochanki jak rękawiczki, wyznawać elementy satanizmu, przyznawać się z uśmiechem do współpracy z SB lub iść w zaparte. "Nasi" muszą być bielsi od śniegu. Czytalam pana Żaryna - skoro on bez dostępu do materiałów nie wie jaki był zakres wpółpracy tym bardziej nie wiem ja. Ale przeczytałam wywiad z Profesorem w Onecie. Nie brzmi to dobrze. Spotykal się z ubekiem, coś jednak podpisywał, miał ułatwienia paszportowe. Komu naprawdę zaszkodził? Nie wiem i jak rozumiem w artykule w Do Rzeczy konkretów też brak.
No to teraz wróćmy do redakcji. Podobno Cenckiewicz i spółka wiedzieli od dawna o tej sprawie. Z niejasnych powodów wyciągnęli ją właśnie teraz. Czy prof. Kieżun ma kandydować w wieku 93 lat na jakieś ważne stanowiska publiczne? Nawet pan Gursztyn - z tej samej redakcji ma pewne wątpliwości co do intencji autorów. Myślę, że w obu wypadkach - czyli i Profesora i Do Rzeczy - ponosi się konsekwencje swoich wyborów. Profesor po latach, redakcja po kilku dniach.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo