Kocham kobiety:)

Nie, nie będzie to żaden coming out. Pamiętacie moją notkę ufka.salon24.pl/581376,a-moze-tak-dobry-uczynek o książkach do biblioteki? No więc jak sądzicie, kto odpowiedział czynem? Oczywiście Panie! Pierwsza była Karafka la Fontainea - przysłała książki priorytetem już następnego dnia, potem ABChelena, Justa i Pani XY z W-wy (nie znam nicka, a może to czytelniczka po prostu?).

Lista wygląda skromnie, ale książek mnostwo! Ostatnie przyszły w poniedziaek, ale zobaczyłm je dopiero dzisiaj. Pani Bibliotekarka cała w skowronkach, bo i dla kobitek i dla zwolenników kryminałów, dla dzieci i dla zaintersowanych polityką. Cała Agatka nowiutka! Książka o grach i zabawach dla dzieci - bardzo przydatna, bo bibloteka pełni też rolę świetlicy dla najmłodszych. A te dziecięce encyklopedie przydadzą się na nagrody dla młodych czytelników. Bo przecież trzeba zachęcać do czytania książek. Ja pilnie obserwowałam moje dzieci, potem wnuki. I kiedy widziałam, że zaczynają pochłaniać książki kamień spadał mi z serca - wiedziałam, że wyjdą na ludzi.

No i tak na marginesie tych książek pomyślałam o kobietach ogólnie. One właśnie takie są - lubią konkrety, a nie bicie piany, jak panowie. Nawet jak się ogląda Panie Posłanki np w Babilonie - nie kłócą się tak jak posłowie, mówią do siebie po imieniu. Wiem, bo kiedyś była u nas w komitecie śródmiejskim pani Małgorzata Gosiewska. Mówiła także o tym, że panie popierają się ponad podziałami jeśli chodzi o ustawy dotyczące dzieci, przedszkoli czy pomocy rodzinie. Oczywiście nie udawajmy, że nie ma podziałów co do programu wychowania szkolnego czy przedszkolnego czy innych spraw zahaczających o ideologię. Jednak jestem przekonana, że gdyby to zależało od Pań na pewno budżet państwa byłby wydawany rozsądniej. W końcu budżety domowe zależą przede wszystkim od kobiet, prawda? To dlaczego wydatki państwowe powierzono panom?

No i na koniec pozostawiając tematy polityczne na boku.

Na cześć Ofiarodawczyń trzykrotne hip hip, hurra!