Trzeba wiedzieć,kiedy ze sceny zejść...

Piszę to jeszcze przed konferencją Premiera. Nie wiem co powie, czy tylko zdymisjonuje Sienkiewicza czy zrobi coś więcej. Ale już widać, że tego nikt nie zatrzyma. Wczoraj wielu dziennikarzy powtarzało: kiedy Bóg chce kogoś pokarać,...Nie mieszajmy do tego Boga - zwłaszcza w dzisiejsze święto. To nie Bog opuścił Tuska, to dziennikarze. To oni utrzymywali wiele lat, może nie tak jawnie jak Nowak(dotknięty palcem Boga geniusz), może subtelniej, ale...podkreślali każde słowo mogące świadczyć dobrze o Tusku, rechotali z jego durnych żartów, nie zadawali trudnych pytań itd itp Jednocześnie wbijali w glebę jedyną opozycje - czyli PIS. O innych marginalnie, no chyba, że już się nie dało ukryć i zawsze sprawdzając dokładnie kierunek wiejącego wiatru. Ci "niepokorni" bo przecież nie niezależni popierali każdą inicjatywę na prawicy i widzieli w niej Jutrzenkę Zmiany. Po czym,kiedy zaszła po kilku dniach, miesiącach pisali: Prezesie, ratuj! Ratuj niepokorną prasę, ratuj prawicę a w ogóle to jesteś nieudolny, a twoi posłowie to grupa nieudaczników, ale cholera, nie wiem jak ty to robisz, ale wyborcy przy tobie trwają! Noż, k...!

A teraz? Teraz te media, które trwały przy Tusku krzyknęły: Król jest nagi! Więc jak napisałam - nieważne, co powie za chwilę Tusk. Wszyscy widzieli gołym okiem wczorajszy spektakl. Parę osób mogło go przerwać jednym pstryknięciem palca. Nie przerwał nikt. Tak, państwo mamy jedynie teoretycznie. Praktycznie go nie ma. Można było zejść ze sceny na czas. Teraz już za późno

Będę dopisywać w trakcie. Już wiadomo w jakim kierunku to idzie. Maksymalnego ściemniania. Prokuratura niezależna, ale można ją napiętnować. Ocena ministra sprawiedliwości ... musztarda po obiedzie. W interesie polskiego rządu jest jak najszybsze ujawnienie...czyżby? Premier wie co jest na tych taśmach?

PS Nie wiem po co Tusk przyleciał z Sopotu. Jednak mnie zaskoczył - nie powiedzial nic. Wygląda na to, że Sienkiewicz go trzyma za skrot myślowy