Ufka Ufka
5832
BLOG

Tak, po rocznicy

Ufka Ufka Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 87

Wczoraj nie było sensu za wiele mówić, pisać - bo "target" nieobecny. Wszyscy na Krakowskim albo na lokalnych obchodach, reszta oglądająca kanały Trwam lub Republiki. No bo przecież nie chodzi o tych, którzy od dawna apelują o "ciszę nad trumnami". Inni martwią się faryzejsko o słupki PISu - przecież Smoleńsk przeszkadza w wyborach. No sorry, nie będziemy  przenosić uroczystości na czerwiec - bo tak wygodnie. W zeszłym roku były, w 2015 też będą - w kwietniu.

Zostawmy polityków, pracowników mediów - bo każdy ma jakiś interes. Ale reszta? Co was obchodzi jak spędzamy ten dzień? Podobno jesteście tolerancyjni? No to róbcie co chcecie - nikt wam nie broni. Dla większości z was to dzień jak co dzień. Inni, którzy chcą jednak w jakiś sposób uczcić mogą przecież to zrobić inaczej niż oszołomy. Dlaczego macie pretensje tylko do PISowców, że się nie bratają z Premierem na państwowych uroczystościach? Wiem, trwają chwilę, tyle ile złożenie wieńca na Powązkach i skinienie glową - ale przecież możecie mu tam towarzyszyć, prawda? Przynajmniej ci z Warszawy.

A ja wiem dlaczego byłam i będę na Krakowskim. To miejsce wybrali ludzie 10 kwietnia, tam tkwili mimo przywiezienia wielu trumien na Torwar. Tak, wiele grobów jest na Powązkach i tam, kiedy mogę, bywam. Ale inne rozrzucone są po calym kraju - czasami w małych, rodzinnych miejscowościach Zmarłych. No więc miejscowi tam chodzą, modlą się, skladają kwiaty, zapalają znicze. Ale reszta jedzie jak co roku do Warszawy.

W tym roku dla mnie nowe doświadczenie. Zawsze podziwiałam przyjezdnych - ja wiedziałam, że za chwilę będę w swoim mieszkaniu, za swoim kubkiem z herbatą - a ich czekała długa droga. Teraz to mnie przypadła ta rola. Na Krakowskim spotkałam się z "Salonowiczami" z różnych stron - umawialiśmy się jeszcze z drogi.

Tak, mogłam jechać wygodniej - sama, przenocować i wrócić następnego dnia. Ale byłam ciekawa jak to jest organizowane. No i ja zaczynałam i ja kończyłam - w Mrągowie. Potem jeszcze 80 km do domu. Reszta wsiadała i wysiadała po drodze - Szczytno, Nidzica, Olsztyn. Widać gromada zaprawiona w bojach, niejedną podróż miała za sobą. Wszystkie numery telefonów zanotowane - do kierowcy i organizatorki także. Nawet numery rejestracyjne autokaru podyktowane - słusznie, bo szukanie "białego autokaru" na zatłoczonym parkingu może być trudne skoro większość biała.

Nie mogę pisać w imieniu innych. Ja wiem dlaczego ja byłam. Tak, czasami "żałoba w sercu" to za mało. Mnie Prezes nie musi nic mówić - ja wiem od Tamtego Dnia - zrobi wszystko, aby wyjaśnić śmierć Brata, Bratowej, Przyjaciół. Ja mogę tylko jedno - dawać świadectwo, że go w tym popieram. Bez względu na "skutki wyborcze" czy sondażowe. I dlatego cieszę się, że było nas znowu tak dużo. A teraz możecie odmieniać przez przypadki naszą "głupotę". Ale ja ciepłą wodę w kranie zapewniam sobie sama - od państwa wymagam nieco więcej. Na pewno poważnego traktowania śledztwa - cztery lata na zbadanie próbek z Tutki spektrometrem to nieco za długo, prawda? Nie wiem czy będzie możliwe wyjaśnienie wszystkich wątpliwości, ale chciałabym chociaż dożyć odczytania taśm z Jaka - przy tym tempie pracy NPW mam marne szanse.

Pukajcie, a będzie wam otworzone, proście a będzie wam dane. No to pukam i proszę, nie tylko ja.

 

Ufka
O mnie Ufka

Ufka we własnej osobie :) Skąd czytacie A tyle czyta teraz :) / " /> Złota myśl RRK PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (87)

Inne tematy w dziale Polityka