Nie ma:)

W mojej okolicy nie ma reklam! Na wsi to raczej zrozumiałe, ale nie ma też w Węgorzu. To znaczy coś tam wisi aktualnego na Biedronce czy Stokrotce, ale nie ma tych bilboardów z IV świata. Bo w III raczej tyle nie widziałam.

No więc zamiast reklamy Atlasu mamy prawdziwe bociany. Nie wszędzie jeszcze przyleciały, niektórzy się zstanawiają, czy nie wszamali ich w Libanie. Ale w końcu nawet pociągi, samoloty się spoźniają, to chyba tylko te najszybze doleciały, reszta w drodze.

W Warszawie Marsz Ateistów, a u nas peregrynacja Obrazu NMP. W kościele parafialnym tłumy- wspominałam już, że ufundzielił go Wielki Mistrz, zanim poległ pod Grunwaldem, w kaplicy także. Fotek nie zamieszczam, sąsiedzi nie byliby chyba zachwyceni. A teraz zostały tylko rozetki na płocie i flagi.

Bardzo jestem ciekawa, czy jakiś kandydat i z której partii zawiesi swoje oblicze przed wyborami na ścianie budynku. Od razu podpowiadam - nie warto! W warmińsko-mazurskim frekwencja najniższa w kraju - 18%, a wgminie Budry (pow. węgorzewski) to już zupełny szał! 9,66%. Dane oczywiście z 2009 roku ,ale sądzę, że niewiele się zmieni.

No i teraz czas rekolekcji, spowiedzi. Ciekawa jestem, czy jakiś reklamiarz mówi: zgrzeszyłem ciężko, zasłaniałem ludziom okna siatkami. A na jednym z bloków powiesiłem trzecią tablicę. Świetlną! A spowiednik na to - Skończ z tym synu, albo nie dostaniesz rozgrzeszenia:)