Urna wyborcza to nie konfesjonał

Na jedynce SG wisi kuriozum jaroslawwarzecha.salon24.pl/568508,rachunek-sumienia-i-pis

Gdyby to był tekst któregoś z blogerów można by machnąć na niego ręką. Ale to jest tekst dziennikarza!

Może najpierw rozstrzygnę wątki religijne. Spowiedź to jest rzecz intymna - nie tylko księdza obowiązuje tajemnica spowiedzi, spowiadający się też raczej nie powinien trąbić na prawo i lewo jakie grzechy wyznał. Owszem, obowiązuje go postanowienie poprawy i powinien w jakiś sposób naprawić co może. Czasami jest to trudne a nawet niemożliwe, ale zawsze pozostaje modlitwa. No i tak naprawdę ważna jest wrażliwość naszego sumienia - jedni uważają, że nie grzeszą, bo nikogo nie zabili ani nie ukradli, inni zapominają, jeszcze inni roztrząsają godzinami każdy uczynek.

Ale na litość boską - jak w tytule. Politycy to nie wierni przystępujący do spowiedzi, a kartka wyborcza to nie sakrament. Już nie wspominam, że rządzi PO i to ona powinna się spowiadać, jeżeli już. Na ten wątek zwrócili uwagę komentujący. Ale przecież nie o to chodzi. Nie znam partii idącej do wyborów, która by wyliczała swoje grzechy i biła się w piersi aż echo dudni. No, chyba, że faktycznie zawaliła wszystko i chce wzbudzić litość, aby załapać się chociaż na 5%. No, ale przecież PIS idzie po zwycięstwo. Mam przypominać jak to robiła Platforma? Czy Platforma przed wyborami w 2007 roku wyspowiadała się dlaczego zawiodła wyborców i nie stworzyła koalicji z PISem? Przecież o tym była mowa przed wyborami, prawda? PIS zrobiło co mogło - oddelegowało na premiera Marcinkiewicza, bo miał dobre stosunki z Platformą - za dobre jak się wkrótce okazało. Dalej nie ma co ciągnąć - każdy pamięta, no może pan Warzecha nie. Ja pamiętam też te "zobowiązania Platformy" Już nawet nie chodzi o to, że nie zostały dotrzymane, ale przecież Tusk zrobił skręt o 180 stopni, prawda? Z obniżenia podatków wyszło stałe podwyższanie, z liberalizmu wyszła socjaldemokracja - co prawda jedynie w zapowiedziach. No i te zmiany, ciągłe zmiany. Raz metropolie i program Polska 2030. Potem twórca programu "rzucony na odcinek" cyfryzacji. Teraz, kiedy już znudziło mu się cyfryzować udaje się do Brukseli - w ramach łączenia z trzecią żoną. Podniesienie wieku emerytalnego poszło gładko, bo platforma, rzekomo OBYWATELSKA nie miała nawet zamiaru rozmawiać o referendum. Jak piszę, chodziło o skierowanie do komisji! Podobnie z referendum  w sprawie sześciolatków. Ale już KRUS? Nie ma sensu zasłaniać się koalicjantem - do likwidacji KRUSU glosów byłoby aż nadto - i SLD i palikociarnia by zagłosowali. Żeby sprawa była jasna - nie jestem za likwidacją KRUSU, ale to przecież nie ja to obiecywałam. Ale już te stanowiska "rozdawane swoim", te kadry ?  Proszę się przyjrzeć jak traktowano koalicjantów PISu a jak  PO. Cała Polska szukala ojca dziecka Anety K., prawda? Ona lała ślozy w każdej stacji. A teraz? Sprawa Karapyty przemkneła jak meteor - nikt się nie interesuje, nie pyta, nie publikuje wywiadów. Taśmy Serafina to nawet nie był wypadek przy pracy, tylko udana próba wyrzucenia Sawickiego przez polityków PSLu. Sluchal pan Serafina? A czasami Kalemby? Naprawdę bardzo się różnią od polityków Samoobrony? No i proszę przypomnieć te straszne afery odkryte po rządach PISu. Dorsz za 8,50? A teraz? Już jest mnóstwo, a przecież PO rządzi. Co zobaczymy po latach?

Czy byłam szczęśliwa wtedy, czy jestem szczęśliwa teraz? Oczywiście, że nie. Ale ja wiem, że i jedni i drudzy dostali swój mandat od wyborców. I na tych wyborców nie ma co narzekać, tylko ich edukować. Pan może uważać, że właśnie to robi i ja bym nawet się ucieszyła, gdyby Pan pojechal równo po jednej, drugiej i trzeciej partii. Bo SLD też rządziło,prawda? Tak, warto przypominać WSZYSTKIM. Ale kiedy radzi się rachunek sumienia ludziom, którzy rządzili pół kadencji,oddali władzę w sposób demokratyczny, nie robili ciągłych zakrętów - bo przecież o zrównoważonym rozwoju mówili od dawna, o wyrównaniu dysproporcji w zarobkach, o miejscach pracy, niekomercjalizacji ochrony zdrowia itp  także. No to jeśli się po 6 latach, na 1,5 roku przed wyborami parlamentarnymi radzi coś takiego opozycyjnej partii to jest to czystej wody hipokryzja