Nicowanie

Na początku wyjaśnienie. To słowo ma kilka znaczeń, mnie chodzi o to mniej znane - czyli o przerabianie ubrań - odwracanie materiału na drugą stronę, aby można jeszcze je nosić. Teraz nie bardzo jest sens - materiały już nie te, a robocizna droga.

No, ale to właśnie robią ostatnio politycy i media. Nicują co mogą, bo materiału brak. To znaczy jest go pełno, ale magazyny z aferami "systemowych" zamknięte na głucho.

Więc zamiast o prawdziwych niebezpieczeństwach - bo w Kiejkutach naraziliśmy Polaków, prawda? - nicujemy Macierewicza. Słyszeliście coś nowego? Ja nie! O wynoszeniu dokumentów, o narażeniu Wspaniałych Agentów Prosto z Moskwy, o szalonych oczach Antoniego słyszałam już od lat. Coś nowego wypłynęło? Nie. Każdy ma wyrobione zdanie - i zwolennicy i przeciwnicy. No owszem, trochę oliwy do ognia dolało stanowisko Prokuratury. Bo to tak miło wyjmować kasztany z ognia cudzymi rękami, prawda? Zanim by doszło do procesu już wszyscy by powiesili Macierewicza zaocznie (jeśli chodzi o Nowaka czekamy na orzeczenie sądu!)  A jeszcze sprawozdania z każdego przesłuchania - czasami odnoszę wrażenie, że materiały są przekazywane jeszcze PRZED przesluchaniem:), potem badania psychiatryczne ...Już widzę to oczyma duszy mojej....A tu nic! Trzeba powołać komisję, ale powołać nikt poza palikociarnią nie ma ochoty więc kłopot. No, ale jak powiedziałam można nicować (to już drugie znaczenie) Macierewicza i prokuraturę. To ostatnie przejęli chyba od znanej krakowskiej blogerki.
PIS rządził dwa lata ale zdołał umieścić swoich agentów wszędzie! A zwłaszcza w prokuraturze! No i od 2007 do 2010 PO nic nie zrobiła, bo przecież się brzydzi wyrzucaniem ludzi a potem nawet gdyby chciała, to nie może. No i zostały złogi pisowskie w prokuraturze, a reszta - czyli złogi inne - już ustawiają się do wiatru licząc się ze zwycięstwem pisowskim. No patrzcie! To naprawdę PIS nie tylko wygra wybory ale i będzie rządzić? :))

Ponieważ nawet najbardziej zdyscyplinowany wyborca Systemowych nie przeżyłby gadania 24/dobę o Macierewiczu trzeba okrasić potrawę innymi rodzynkam. No i powraca nicowanie Hofmana. Już wiadomo nie tylko co powiedział w prokuraturze, ale też w CBA - co do złotówki. Żaden kretyn nie zajmie się przeciekaniem Nowego Cudownego CBA - każdy zajmuje się pieniędzmi...Umarłam ze śmiechu czytając komentarze pod tekstami - Hofman prał brudne pieniądze! No fakt - wyprał straszne - może na najmodniejsze ostatnio mieszkanie (12 m2) wystarczy.

No bo po co zajmować się jakąś infoaferą? Nowymi pomysłami Arłukowicza na kolejki?  Kupowaniem głosów na Dolnym Śląsku? Nicujemy, nicujemy, nicujemy...