Nie chciałam pisać po śmierci dzieci we Włocławku, zwlaszcza, że co chwila były podawane inne wiadomości. Wczorajsza wypowiedź wicepremier Bieńkowskiej też specjalnie mną nie wstrząsnęła, ale...Obie sprawy mają wspólny mianownik: Procedury
Powinny być określone procedury postępowania w każdym przypadku, na każdym stanowisku. Mnie śmieszą napisy przy umywalkach o myciu rąk, ale już np podpis sprzątaczki przy kartce o myciu toalet ma swoją wartość. Kiedy szef w dwie minuty po wpisaniu wchodzi do toalety i widzi totalny chlew to trudno wmówić, że to wina korzystających.
No to dlaczego (w końcu od sprzątaczki niewiele zależy) nie ma procedur na wszystkich poziomach? We Włocławku - już wiadomo - doszło do karygodnych zaniedbań. Cesarskie cięcie nie wymaga USG ( w końcu było przeprowadzane i w starożytności, prawda?) więc trudno pojąć na co czekali lekarze. I dlaczego pacjentka nie była podłączona do KTG na stałe?
Ale gdyby były jasno określone procedury postępowania to lekarze musieliby się dostosować - nie sądzę, aby posunęli się do fałszowania dokumentacji.
Podobnie z koleją. Sorry, mamy taki klimat i na ten klimat powinny być dostosowane procedury. Każda linia kolejowa powinna mieć określony by pass, aby było wiadomo gdzie kierować pociąg i jak postępować z pasażerami. Informacja oczywiście jest konieczna, każdy z nas zna tę sytuację z autopsji - nikt nic nie wie, kierownik pociągu zamknięty w swoim przedziale. Na dworcu chyba prąd jest i głośniki? Ale oczywiście też nikt nic nie wie. Komorki wysiadly też i radiotelefony?
No i Premier zwołuje sztab kryzysowy aby się polansować przy orkanie. A zima? W każdym przedsiębiorstwie - bo chodzi też o sieci energetyczne, komunikację, przejezdność dróg - taki sztab powinien działać na okragło! Wystarczy przecież aby "był pod telefonem" i w razie czego się szybko zebrał. Ale powinien mieć procedury na każdą okazję! I postępować po kolei, zgodnie z procedurami. Tak - trzęsienia ziemi trudno oczekiwać w Polsce, ale oblodzenia sieci się zdarzały w zimie, prawda?
No i pani Bieńkowska obiecała jeszcze jedną rzecz - gorące napoje i posiłki. Ciekawa jestem jak sobie to wyobraża? Pociąg w polu odcięty od zasilania - samowar wstawią do przedziału służbowego?
Jeszcze jedna rzecz poza procedurami łączy te dwie sprawy. Dyrektor we Wlocławku dowiedział się o wszystkim z mediów (!). Wygląda na to, że pani Bieńkowska także. Oczywiście nie sugeruję aby sama poszła na Dworzec Centralny i spojrzała na tablice, ale jakiegoś stażystę mogłaby wysłać,prawda? A potem wylać kogoś odpowiedzialnego za informację o "sytuacji na kolei"
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka