Postaram się napisać jak najbardziej obiektywnie,odsuwając na bok polityczne sympatie i antypatie.
Gowin nie miał wyjścia - nie mógł już dłużej ciągnąć spektaklu z wychodzeniem z PO. Myślę, że liczył na większy odzew - jak patrzyłam na wczorajsze głosowanie to wiem - nawet najdalsze rzędy posłów PO nie mają zamiaru zaryzykować. No więc został mu Godson i Żalek. Jak podsumowałam sama i jak podsumowała Platforma - poseł Żalek dużo bardziej niepokorny niż sam szef. Ale kto z wyborców patrzy na głosowania? Promil?
No to chciał czy nie chciał musiał (?) przygarnąć pjonki i wiplerowców. No właśnie - czy musiał? To chyba najpoważniejszy błąd. Niech nikt nie sądzi, że zwariowałam i chwalę Palikota - po prostu patrzę jak on to zrobił, że udało mu się wprowadzić nową partię - z lepszym wynikiem niż SLD do parlamentu. Co było dalej - spuśćmy zsłonę miłosierdzia - dzisiaj mówimy o wyborach.
No więc pan Gowin powinien postąpić podobnie - rzucić mandatem poselskim i stworzyć partię od podstaw. Palikot tak właśnie zrobil - na listach znaleźli się zupełnie nowi ludzie, nie politycy. No i wszedł w niszę czyli zaczął walić dużo ostrzej w Kościół, w wierzących niż SLD.
Gowin na konserwatyzmie dużo nie ugra - w końcu i w PO są ludzie (około 60) , w PISie i PSL, którzy będą się sprzeciwiać zbyt daleko idącym pomysłom Palikota czy SLD. Dla Tuska ci posłowie są listkiem figowym - nie musi nic robić, no bo "się nie da".
Co powinien zrobić Gowin? Postawić na przedsiębiorców. No i ja tak naprawdę nie wiem na jakich on stawia - na wszystkich jak leci (tak podejrzewam, chce "zrobić dobrze" wszystkim) czy na tych dużych? A może drobnych? Gdyby pokazał ich nazwiska na liście - wtedy mielibyśmy jasność. A on wyborców.
Jednak poszedl w znane nazwiska. Znane i nieco zużyte. No to niestety - będzie więcej wodzów niż Indian. Być może zapanuje nad tym , poza tym pierwszym sprawdzianem będą wybory do EP. A ludzie głosują na znanych, bo są znani. Wprowadzenie trzech posłów do EP byłoby doskonałym wynikiem, ale kto potem pociągnie listy krajowe?
No i nie zgadzam się z panem Igorem w sprawie "polityki rodzinnej" nowej partii. Czarno to widzę - ci ludzie są zupełnie oderwani od rzeczywistości. Nie oglądałam Babilonu, bo akurat włączyli prąd i miałam inne sprawy na głowie. Ale ktoraś z pań wspomniała o ciężkiej doli kobiety, która musi zostać na zebraniu korporacyjnym zamiast wracać do domu. Nie wiem co jej odpowiedziano - wiem co ja bym powiedziała. 80% kobiet ma zupełnie inne problemy. A pracują DŁUŻEJ od mężczyzn o czym ze zdumieniem dowiedział się (!) ostatnio ZUS.
No więc podobnie wyobrażają sobie problemy rodzin Panowie Posłowie. Oglądałam dzisiaj program pjonków - no bo przecież nie PR. Tam wszytko prawie zrealizowane przez PO - od rownego (i dłuższego) wieku uprawniającego do emerytury po becikowe tylko dla biednych.
No to z pomocy dla rodzin zostanie chyba tylko pomoc dla posłów. Czyli głosowanie w imieniu nieletnich dzieci. Z góry wiadomo, że pomysl bez żadnych szans.
No i na koniec. Nie wierzę, aby partia Gowina zabrała wielu wyborców PISowi. Ale już PO, kto wie? W końcu na nią głosowali - teraz bardzo zawiedzeni przedsiębiorcy. Jak im się uda to na pewno lepsza z nimi koalicja niż z PSLem. Ale czy się uda? Nie wiem. Miesiąc miodowy przed nami, potem się okaże czy to stare dobre małżeństwo czy kandydaci do rozwodu.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka