Nie będę pisała o panu Kurskim, bo nie wiem, kto go zastąpi i dopiero wtedy będę się cieszyła lub martwiła. Na pewno Wiadomości będą lepsze "pod Paczuską" bo gorsze już po prostu być nie mogą.
No więc zajmę się Pierwszymi Damami skoro temat został wywołany przez Pretendentkę.
Pani Danuta Wałęsowa nie ruszyła się po prostu z Gdańska. Nie reprezentowała Polski nigdzie, małżonek dojeżdżał do Gdańska na weekendy. Za żonę (podawanie kapci) robił Wachowski.Pierwszej Damy nie było
No to następna - czyli pani Kwaśniewska - musiała odcisnąć własne piętno. Już przed wyborami kłamała jak najęta jak to siedziała pod drzwiami sali, gdzie Aleksander Kwaśniewski bronił pracę magisterską. Jak wiadomo - niczego nie bronił. Jednak wszyscy przymknęli na to oko, ludzie wychowani na serialach łykali jak kaczki zdjęcia Pierwszej Damy i Pierwszej Córki. Zdjęcia, wywiady, kreacje - czasami zbyt bogate, ale wielu osobom mogły się podobać. Pierwsza Córka na Balu Debiutantek w Wiedniu.
Pani Jolanta założyła fundację charytatywną no i wieść gminna niesie, że najłatwiej było sobie coś załatwić u męża wpłacając sowitą sumę na fundację. Trudno sprawdzić dojścia (np ułaskawienia) z listą darczyńców bowiem pani Kwaśniewska broniła listy sponsorów jak niepodległości. Nie chciałabym wchodzić w sprawy religijne, bo w każdej rodzinie się zdarzają różnice. W każdym razie Pierwsza Dama była wraz z córką wierząca (ślub kościelny Oli)w przeciwieństwie do Prezydenta.
Wykonywała gesty w stylu: białe róże dla pielęgniarek okupujących gmach KPRMu za pierwszego rządu PiSu. No, ale nastąpił koniec podwójnej kadencji (druga wygrana w I turze, czyli Para się podobała Polakom) i tu nieco się pogorszyło. Pani Jolanta naprawdę mogła wiele zrobić dla kobiet borykających się z losem męża alkoholika. Mogła stanąć w prawdzie, przyznać, że to jest los nie tylko rodzin patologicznych, ale nawet rodzin ze świecznika. Wolała ukrywać, ściemniać, a na zewnątrz wszystko miało być błyszczące i wypolerowane. Dlatego zajęła się pouczaniem w TVN24 jak jeść bezę - skrót myślowy oczywiście, ale od tej podsłuchanej rozmowy pochodzi Jej przezwisko - Beza. Alkoholik jak to alkoholik - nie potrafił się zatrzymać i już nie tylko goleń czy owijanie flagą w ONZecie, ale kompromitacja na Ukrainie i w Szczecinie. Ale to było po zakończonych dwóch kadencjach.
Pani Maria Kaczyńska - moja ukochana Pierwsza Dama ciężko zapłaciła za niechęć do męża. Każdy Jej krok był krytykowany, pokazywano tylko brzydkie zdjęcia i ośmieszające Ją sytuacje. A była doskonale wykształcona, znała perfekt język francuski, ubierała się doskonale. Po śmierci pokazały się filmy, zdjęcia - zupełnie inne, ale szybko mediom przeszło. Teraz wszystkie Panie z Opozycji opowiadają o spotkaniu 8 marca i o brzydkiej odzywce Ojca Rydzyka - w jednym tylko celu. Aby przeciwstawić Ją pani Agacie.
Następna z kolei to pani Anna Komorowska. Tak jak pani Danuta i pani Maria - "przy mężu". Trudno się dziwić - matka pięciorga dzieci. Towarzyszyła Prezydentowi w czasie publicznych obowiązków, często jak on - przysypiając. Nie przypominam sobie Jej wypowiedzi poza kampanią wyborczą, ale być może czegoś nie wiem i w komentarzach mnie uświadomicie. Ubierana była fatalnie - nie miała figury, ale nigdy tego nie krytykowałam. Nie każdy ma szczęście być szczupłym w tym wieku i po tylu porodach. Ale przecież można było ubrać Ją normalnie, a nie w następny namiot, który i tak niczego nie maskował!
No i ostatnia Pierwsza Dama. Okazuje się, że do idealnej też można się przyczepić. Doskonale ubrana, wykształcona, pełni swoją rolę bezbłędnie. Uczy w ramach wolontariatu w liceum polonijnym w Warszawie. Zajmuje się akcjami charytatywnymi, jeździ do szpitali, domów dziecka, spotyka się z ludźmi upośledzonymi, zaprasza do Pałacu ciągle inne grupy młodzieży, dzieci, ludzi starszych. Uczciwie powiem - nie wiem - bo nie lubię powtarzać plotek po dziennikarzach. Podobno jednym z powodów odwołania pana Kurskiego było zbyt rzadkie pokazywanie działalności Pierwszej Damy. Ale czy jest to prawda? Być może Ona sama nie chciała? Na pewno na TT można zobaczyć wrzucane filmiki z Pałacu z Jej spotkań - bardzo częstych. Kto nie ma TT, może wejść na stronę Kancelarii Prezydenta i tam jest specjalna zakładka https://www.prezydent.pl/pierwsza-dama/aktywnosc-pierwszej-damy/ . No, ale mało kto zagląda na takie strony i dlatego Pierwsza Pretendentka mogła krzyczeć na konwencji pana Kosiniaka -Kamysza Tygryska, że ona nie będzie siedziała pod żyrandolem.
Potem było niestety jeszcze gorzej, to znaczy pani Paulina postąpiła jak Koszmarny Hydraulik. Po mowie w stylu: kto Panu tak sp...ł łazienkę mowa o stawce. Czyli referendum w sprawie pieniędzy dla Pierwszej Damy. Jak ktoś wyliczył - za pieniądze wydane na referendum można by wypłacać pensję Pierwszej Damie przez 500 lat. Do tego bomba atomowa w postaci związków partnerskich i adopcji przez te związki dzieci. Pan Kandydat ostro zareagował - nie, nie na wypowiedzi żony, ale na komentarze w mediach. Niestety, do niedawna pani Paulina był tylko matką Zosi. Wiele osób nie wiedziało jak wygląda. Po ostrej wypowiedzi w niedzielę wszyscy zaczęli się baczniej przyglądać. Jest takie powiedzenie "Nie rób drugiemu co tobie niemiłe". Prezydent Duda też pewnie przeżywał niesprawiedliwe słowa o pani Agacie. Teraz pan Kosiniak musi przełknąć komentarze o żonie, która na własną prośbę stała się osobą publiczną.
Drugą Pretendentką jest żona pana Hołowni, Urszula. Nagrała z okazji 8 marca spot "Od kobiet dla kobiet" - o przemocy, o sile kobiet. Sama uważa się za silną kobietę i słusznie. Jest pilotem MIGa- 29, zawodowym oficerem. Może imponować nie tylko kobietom. Wygląda na kobietę z klasą.
No i na tym koniec Pierwszych Dam. Jest Pierwszy Mąż czyli Jan Kidawa- Błoński - który nieco naściemniał na konwencji w sprawach zawodowych - wystarczy wspomnieć, że studiował w Moskwie i otrzymywał nagrody także w Stanie Wojennym. Wystarczy zajrzeć do Wiki. Podobno wtrąca się do kampanii żony, ale mogą to być dziennikarskie plotki. Spoty w zaciszu domowym, zdjęcia w ogrodzie w stylu pana Komorowskiego (grabie).
No. a potem to już tylko Pierwszy Partner i sorry, zapomniałam!! Jest jeszcze jedna kandydatka na Pierwszą Damę! Nowa żona pana Bosaka. Jednak widziałam Ją tylko na zdjęciach ze ślubu, dlatego trudno coś napisać.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka