U nas w Polsce, wtorkowe ostatki to koniec karnawału, koniec hulanki, swawoli i wszelakiej rozpusty a już w Środę Popielcową posypujemy głowy popiołem oddając się jednocześnie głębokiej zadumie nad sensem życia i naszym postępowaniem wobec wszystkich wyzwań, jakie nam rzuca współczesny świat i postęp cywilizacyjny, za którym często trudno nam nadążyć a co dopiero zrozumieć. „Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”.
Okazuje się, że tak nie jest wszędzie w chrześcijańskim świecie. Istnieją wyjątki………
Od czasów Średniowiecza, w diecezji mediolańskiej, zabawy i bale karnawałowe trwają o 4 dni dłużej niż w całym chrześcijańskim świecie obrządku i kalendarza liturgicznego kościoła katolickiego. Przedłużenie karnawału Mediolan zawdzięcza swemu patronowi, niezmiernie mądremu i rozsądnemu takoż i przebiegłemu arcybiskupowi Ambrożemu (340-397), który przekonał ówczesnego papieża o bezsensowności kończenia mięsopustów i związanych z nimi tańców, hulanek, rozpusty, kulminacji obżarstwa i pijaństwa w środku tygodnia, ponieważ taki zwyczaj przynosi tylko straty dla kupiectwa, rzemiosła, rolnictwa i ogólnie dla gospodarki i bogactwa regionu. Więcej pożytku będą mieli wszyscy, w tym i sam kościół katolicki, gdy po dodatkowych trzydniowych rozpustnych i silnie zakrapianych zapustach kończących karnawał, pobożny i pracowity lud Mediolanu będzie odpoczywał w niedzielę czyli tak jak jest to jest zapisane w Starym Testamencie: wybrał Bóg i ustanowił siódmy dzień, aby go święcić, i rozkazał uważać go za święty przed wszystkimi innymi.
Legenda mówi, że asumptem dla świętemu Ambrożemu z wystąpieniem do papieża o zmianę dnia zakończenia karnawału była śmierć w Środę Popielcową kilku pijanych robotników zatrudnionych przy budowie mediolańskiej kolegiaty (obecnie bazylika świętego Ambrożego w Mediolanie), którzy pospadali z wysokich rusztowań. Trzeba nadmienić, że akurat problemami ludzi prostych ubogich i chorych święty Ambroży bardzo się interesował i często angażował, w miarę swoich licznych arcybiskupich posług w pomoc; poświęcał im dużo czasu nie szczędząc grosza z miejskiej jak i arcybiskupiej kasy.
Trudno dzisiaj dociec jakimi argumentami arcybiskup Mediolanu święty Ambroży przekonał papieża do zrobienia takiego obrzędowego wyjątku. Ale przekonał. Akta watykańskie milczą na ten temat. Koniec karnawału w Mediolanie obchodzi się w sobotę po Środzie Popielcowej. Popielec w diecezji mediolańskiej zgodnie z rytem ambrozjańskim i z należną powagą obchodzi się w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu a tym samym w Lombardii rok liturgiczny ma nieco odmienny przebieg niż w pozostałych prowincjach włoskich i w świecie.
Mediolański karnawał tradycyjnie kończy się wielką radosną uliczną paradą na Piazza del Duomo, której główną atrakcją są występy grup tanecznych oraz przejazdy kolorowych platform z orkiestrami i aktorami. W czasach gdy pracowałem na kontraktach we włoskich firmach sektora ropy i gazu uczestniczyliśmy w trzech takich radosnych pożegnaniach karnawału w Mediolanie.
Chciałem załączyć filmik zrealizowany przez moją małżonkę ze zdjęć zrobionych podczas takiej parady już kilkanaście lat temu ale niestety, system nie przyjmuje filmików z dysku. Pozdrowienia.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo