6 grudnia 2024r. ma się zebrać Trybunał Konstytucyjny, żeby wybierać kandydatów na nowego prezesa. To oznacza, że obecna prezes Julia Przyłębska musiała zrezygnować ze stanowiska. Musiała bez medialnego rozgłosu podjąć taką decyzję bo jest to warunek sine qua non, aby móc prawidłowo zwołać zgromadzenie sędziów w sprawie wyboru kandydatów do objęcia funkcji prezesa TK po ustępującym.
Ustąpienie Julii Przyłębskiej to niewątpliwie ogromna strata dla Narodu i dla całego systemu prawnego Rzeczpospolitej. Owszem, jest w odwodzie sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz ale to przecież nie to samo. Pan prezes Kaczyński będzie niepocieszony. Kto go teraz i gdzie będzie zapraszał na kolacje? Przecież Krystyna Pawłowicz nie potrafi gotować.
Naród nie zapomni o pani prezes Julii Przyłębskiej. Pojawią się wkrótce wiersze peany i poematy wychwalające jej ciężką i odpowiedzialną służbę dla Ojczyzny. Dzieci na apelach szkolnych będą śpiewały piosenki o jej zaangażowaniu w tworzenie silnych fundamentów prawnych Ojczyzny, o jej dobrym szlachetnym sercu, o umiłowaniu niezależności i prawości a szczególnie o adoracji i osobistej predyspozycji dla Prawa i Sprawiedliwości.
Pani prezes Julia Przyłębska nie zniknie. Doktor Sakiewicz już zapowiedział, że specjalnie dla pani Julii stworzy w TV Republika program „Gotowanie z Julią na ekranie”. To będzie hit! Czekamy panie doktorze Sakiewicz. Czekamy.
Inne tematy w dziale Polityka