Amerykańskie władze zagroziły Hannie Gronkiewicz-Waltz zakazem wjazdu na teren Stanów Zjednoczonych – dowiedział się nieoficjalnie „Tygodnik Solidarność”. To dlatego prezydent Warszawy uległa i zgodziła się, by Izba Pamięci Ryszarda Kuklińskiego została w lokalu przy ul. Kanonii na Starówce.
Izbą Pamięci kieruje od 2006 r. Józef Szaniawski – publicysta, politolog, sowietolog, a prywatnie przyjaciel ś.p. Ryszarda Kuklińskiego. W ubiegłym roku władze Warszawy podwyższyły kilkakrotnie czynsz za prowadzony charytatywnie lokal. Najemca nie zgodził się, a wtedy Zarząd Gospodarowania Nieruchomościami wypowiedział mu umowę najmu. Stało się to na tydzień przed wizytą w Polsce prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Józef Szaniawski miał opuścić lokal do końca lutego.
Wówczas władze Stanów Zjednoczonych zaalarmowały o pogorszeniu stosunków dyplomatycznych z Polską ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Sikorski wysłał pismo do prezydent Warszawy, w którym sprzeciwił się zamknięciu muzeum. „Postać Płk. R. Kuklińskiego oraz miejsce jego pamięci stanowią ważny element wzmacniający nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi oraz promujące Polskę i jej bohaterów za granicą. […] Likwidacja Muzeum Izby Pamięci Pułkownika Kuklińskiego byłaby wielką stratą dla relacji polsko-amerykańskich[...]” - czytamy w dokumencie.
Na list ministra zamiast Hanny Gronkiewicz-Waltz odpowiedział burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski. „[…] Usunięte zostały przeszkody, które mogłyby utrudnić funkcjonowanie tej instytucji”- napisał urzędnik. W piśmie jest też mowa o zmianie decyzji władz miasta w sprawie wypowiedzenia najmu. Zostanie ono anulowane. Izbie Pamięci Ryszarda Kuklińskiego nie zostanie też podwyższony czynsz.
Anna Chodyka
Inne tematy w dziale Polityka