W Radomiu Policja pomagała chuliganom z MW?

To nagranie nie pozostawia cienia wątpliwości, kto rozpoczął awanturę w Radomiu.

Widać wyraźnie osobnika w czarnej koszulce, który wyrywa dziewczynie w kamizelce KOD flagę i zaczyna uciekać. Gonią go ludzie w koszulkach KOD-u. Dalej mamy znane już z innych ujęć nagrania z gabinetem stomatologicznym w tle, gdzie złodziejowi, który ukradł flagę przychodzą z pomocą inni wszechpolacy.

http://www.tvn24.pl/kto-zaczal-bojke-w-radomiu-nowe-nagranie,751928,s.html

To nagranie jest o tyle ciekawe, że w pewnym momencie pojawia się na nim osobnik w niebieskiej koszulce, który w pewnym momencie wyciąga z kieszeni jakiś dokument i zaczyna nim wymachiwać (ok. 45 sekundy nagrania). W tym samym momencie na nagraniu słychać okrzyki 'policja', 'policja'. Osobnik wdaje się w przepychankę, potem dyskutuje z chuliganami. Kiedy złodziejowi udaje się przebić przez kordon działaczy KOD-u wszechpolacy odchodzą. Razem z nimi odchodzi tajemniczy jegomość z legitymacją.

I tu rodzi się pytanie. Czy to był prawdziwy policjant? Jeżeli tak, to widać wyraźnie, że zachowywał się jak ochroniarz wszechpolaków, którzy ewidentnie przyszli zakłócać marsz organizowany przez KOD.

Jeżeli zaś osobnik ten podszywał się pod policjanta, to Policja powinna natychmiast rozpocząć jego poszukiwana. Nic prostszego, wizerunek jegomościa utrwaliły kamery, wystarczy tyko opublikować jego zdjęcie. Jak się to robi nie trzeba chyba Policji przypominać, bo Policja ma bogate doświadczenie z poszukiwań uczestników innych manifestacji organizowanych przez KOD.