Podstawowa funkcja 500+ to wspieranie dzietności. Ilość urodzeń wprawdzie wzrosłą, ale nie udało się uzyskać stałej tendencji wzrostowej. Inna funkcja to likwidacja biedy - to działa, choć jak twierdzi większość ekonomistów , to zbyt drogie działania.
Większość ekonomistów i opozycji martwi się o budżet państwa, choć te wydatki pokrywane są likwidacją luki VAT i akcyzy.
Czy narzekania, że powinniśmy te pieniądze inwestować lub wydać na pensje nauczycieli lub na służbę zdrowia są uzasadnione?
W co możemy zainwestować i z jakim skutkiem?
1. Produkcję zbrojeniową? W związku z zapotrzebowaniem wojska na śmigłowce, moglibyśmy zainwestować w zakłady w Mielu lub Świdniku, tyle że zostały dawno sprzedane
2. Koleje? PESA nie wyprodukuje na gwałt większej liczby pociągów, ponadto chyba nie ma takiego zapotrzebowania , które byłoby uzasadnione ekonomicznie.
3. Samochód elektryczny? Owszem , o ile projekty wyszły z fazy testów.
4. Elektrownię atomową? Mimo testowania tego pomysłu przez 8 lat rządów PO nie daleko się posunęliśmy się w tej materii
5. Port lotniczy? Też w fazie projektu.
6. Drogi? Obawiam się, że zbyt duża nawała inwestycji, przy braku wykonawców spowoduje wzrost cen, nie przyspieszając ich budowy.
7. Służba zdrowia? Istotne podniesienie nakładów bez większej liczby lekarzy nie poprawi służby zdrowia. Czy ktoś widział, żeby "tłuste misie" chciały się bardziej wysilać. Planowany wzrost nakładów na Służbę Zdrowia, jest powiązany ze wzrostem miejsc na uczelniach medycznych z 3 tyś do 6 tyś. Dla większej liczby lekarzy trzeba będzie mieć więcej pieniędzy.
8. Płace w oświacie. Przy tym pensum, bez odejścia od karty nauczyciela to worek bez dna. Ponadto dobór negatywny kadry odbywa się za sprawą samorządów, bo to na wsiach, małych i średnich miastach bardzo intratne zajęcie.
Wzrost inwestycji w powyższych dziedzinach z powodów, które wymieniłem może być na poziomie ew. kilku mld. złotych, tak by nie"przegrzać" zadania. Zato przekazanie tych pieniędzy obywatelom , którzy inwestują w ROZWÓJ SPOŁECZEŃSTWA powinna dawać efekty JUŻ. Wysiłek nie jest duży, a pewność pomocy zwłaszcza dla mało zarabiających istotna przy zakładaniu rodziny. Jak widać po 5-ce Morawieckiego wzrosły prognozy zwiększenia PKB czyli pieniądze wracają do gospodarki i budżetu.
Może należy wypłaty 500+ potraktować jako zwrot podatku VAT dla tych, którzy wydają najwięcej dla rozwoju, demografii. Zwrot podatku dedykowany do konkretnych odbiorców, którzy w związku z RODZINĄ dokonują również inwestycji w mieszkania ich wyposażenie itd.
Inne tematy w dziale Gospodarka
