A ja znowu w udręce niepewności, czy Jego Ekscelencja , poza tym, że nie zgadza się się na wygraną Rosji, na zakończenie rozmów o powinnościach Polski - nie popatrzy rozmówcy z głębokim oddaniem w oczy, prosząc o wybudowanie v-fortu Kellogg. Nie daj też Bóg aby tzw. okolicznością nie wzięła udziału w rozmowie II Ekscelencja, ekstremizmem której (wdeptanie Putina w ziemię), p. Generałowi mogłaby przytrafić się apopleksja. Pamiętam, że w jego wieku, a nawet wcześniej, tego rodzaju okazje za każdym razem odchorowywałem. No, ale byli to ludzie p.........ci. Znaczy się zupełnie.
---
- UE nie organizowała zamachu stanu w Ukrainie (Euromajdan),
- nie przekierowała polityki Ukrainy na skrajnie antyrosyjską,
- nie inspirowała do prowokacyjnych pomysłów (wykopanie Rosjan z Sewastopola) i czynów (zniesienie 'współurzędowości' jęz. rosyjskiego, spalenie żywcem iluś tam Rosjan w domu związkowym w Odessie), karny, krwawy łomot dla 'autonomizujących' obwodów,
- nie zorganizowała 12-tu wrogich Rosji ośrodków obcego wywiadu i 9-ciu laboratoriów badań i produkcji specyfików chemicznych i bakteriologicznych,
-nie szkoliła w Kalifornii żołnierzy do elitarnych jednostek
- nie podsycała woli wojny ustami Johna Kirby'ego "Ukraina może tą wojnę wygrać",
- nie wysyłała Borisa Johnsona do zerwania rozmów pokojowych przedstawicieli walczących krajów - w Istambule, w momencie, kiedy Ukraińcy zorientowali się, że robią za Kalego
Więc skąd ten kociokwik u euro-polityków. Jeżeli Amerykanie chcą sami rozegrać sprawę, to - nie twierdzę, że wskutek wyrzutów sumienia - ale np. dla dotrzymania słowa i np. w akcie umiłowania pokoju. W Ukrainie.
Europejczycy powinni posłuchać Amerykanów i wziąć się za siebie. Zaczynając od wygaszenia procesu dziczejącej kultury medialnej a za nią kultury i struktury społecznej. Wojny nie należy mitologizować. W tym zagrożenia ze strony Rosji i Chin, ża zaskrzeczę jak papuga po wypowiedzi JE V-Prezydenta Vance'a. Oba te kraje traktują UE jako chłonny rynek zbytu a Rosjanie pewnie też jako wielkiego dostawcę dóbr wszelakich a i nowinek naukowo-technicznych. Wszak umożliwi im to zastopowanie procesu uzależnienia od Chin. Amerykanie mają rację !
Czytam, co napisałem i coś mi jednak zgrzyta. Jeżeli UE weźmie się za siebie a dajmy na to, mimo zawartego rozejmu/pokoju na Ukrainie - na parę dni przed wybuchem konfliktu Izrael-Iran, wojna ukraińska zostanie wznowiona, to oczywiście przeciwnicy Iranu skorzystają, bo ponownie zajęta Rosja znów, jak w przypadku Syrii okaże swą słabość, gdyż dwu wojen nie jest w stanie prowadzić. Także wtedy, gdy Unio-europejczycy będą, zgodnie z otrzymaną poradą - na własnej poza ukraińskiej ścieżce.
Ani chybi, potrzebna jest potężna misja wojskowa ONZ. Wtedy do wojny nie dojdzie. Różne konfiguracje takiego kontyngentu chodzą mi po głowie. Ale, jak by się go nie skonfigurowało, to na te kilkadziesiąt tysięcy ludzi kasę trzeba będzie wyłożyć.
Znów mi coś nie gra, ale to już zostawiam domysłom tej malejącej liczbie czytających moje notki.
---
PS
do godz. 21 męczyłem się z wymianą zepsutej grzałki, kupionej w komplecie ze 120 L podgrzewaczem, dwa miesiące temu. Mycie, jedzonko, kawka, papieroski, pomysł na notkę, gadułka z Ukrainkami i przez telefon z synem i wreszcie pisanie. Nie mam zielonego pojęcia, czy i co uradziło grono facetów w Paryżu. Bo to o czym rozmawiał Putin z Trumpem jest mi wiadome. Jeden i drugi przez 1,5 godziny kłamali.
Inne tematy w dziale Polityka